Moskwa ostro odpowie na zachodnie sankcje. Tak amerykańskie i unijne sankcje komentują najczęściej rosyjscy politycy. W nocy Stany Zjednoczone ogłosiły kolejny pakiet restrykcji wobec rosyjskich banków, koncernów paliwowych i urzędników. Rozszerzenie pakietu sankcji zapowiedziała również Unia Europejska.

Przebywający z wizytą w Brazylii prezydent Władimir Putin już zapowiedział, że Rosja odpowie na wrogie działania skierowane przeciwko jej gospodarce i obywatelom. W opinii gospodarza Kremla, amerykańskie sankcje prowadzą rosyjsko-amerykańskie stosunki w ślepą uliczkę. - Restrykcje odbiją się od Rosji i ugodzą również w Amerykanów i amerykańskie przedsiębiorstwa - powiedział Putin.

>>> Czytaj dalej: Rosja zaczyna propagandę przeciwko Polsce. "Chcemy odzyskać utracone ziemie na Ukrainie"

Rosyjski MSZ: sankcje wobec Rosji są nielegalne

Reklama

- Skandal, działania nie do przyjęcia - tak amerykańskie sankcje skomentował wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow. Zapowiedział też, że odpowiedź Moskwy będzie "bolesna i ostra".

W opinii wicepremiera Dmitrija Rogozina, amerykańskie sankcje wobec Rosji są nielegalne i naruszają międzynarodowe prawo. Rogozin dał przy tym do zrozumienia, że działania Waszyngtonu to próba stosowania nieuczciwej konkurencji wobec rosyjskich koncernów energetycznych.

>>> Czytaj dalej: Kto tak naprawdę będzie rządził w UE? Merkel i przyjaciele