Władze w Kijowie informują, że w ciągu ostatniej doby ukraińskie siły atakowano 20 razy. Jest to 2 razy więcej niż w poprzednich dniach. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko powiedział, że ostrzały trwają na terytorium obwodów ługańskiegp i donieckiego. Strat po stronie ukraińskiej nie było. Rosjanie nie naruszali minionej doby ukraińskiej granicy, ani przestrzeni powietrznej.

>>> Czytaj też: Putin przegląda wojska na Dalekim Wschodzie. Armia w "pełnej gotowości"

Rzecznik nie chciał potwierdzić informacji, którą podał wczoraj prezydent Petro Poroszenko, powołując się na dane wywiadu, że 70 proc. rosyjskich wojsk opuściło już terytorium Ukrainy. Andrij Łysenko powiedział jedynie o małej grupie, która wyjechała i składała się z ponad 10 samochodów z żołnierzami oraz 2 cystern paliwowych.

Ogólnie separatyści i armia rosyjska wykorzystują obowiązujące od piątku zawieszenie broni do przegrupowania i umocnienia swoich pozycji. Podobne działania prowadzą także Ukraińcy.

Reklama

>>> Czytaj też: Drugi rosyjski konwój "humanitarny" utknął na granicy Ukrainy