Belg dodał, że zostawia sprawy europejskie w dobrych rękach. "Donald Tusk to człowiek otwartym umyśle i otwartym sercu. To syn wielkiego polskiego narodu, który teraz będzie ojcem Unii" - powiedział Herman Van Rompuy.

Donald Tusk oficjalnie rozpoczął pracę jako szef Rady Europejskiej. W belgijskiej stolicy nasz były premier z rąk Van Rompuya otrzymał dzwoneczek, który wspomagać będzie go w prowadzeniu obrad unijnych przywódców.

Odchodzący szef Rady Europejskiej zapewnił, że będzie swojemu następcy służyć pomocą. Podziękował swoim już byłym współpracownikom za pomoc.

Donald Tusk podkreślił, że praca w Brukseli to wielki zaszczyt i wyzwanie dla niego. Pochwalił Hermana Van Rompuy'a za jego dotychczasową pracę i przyznał, że będzie się nią inspirował. Wskazał też na swoje priorytety, wśród nich dokończenie projektu unii walutowej i wzmocnienie Unii w wymiarze międzynarodowym.

Reklama

Niemieckie gazety widzą w Tusku przede wszystkim „talent do kompromisów”. Tak ocenia polskiego polityka między innymi „Berliner Zeitung”. Gazeta porównuje styl polityczny Tuska do kanclerz Niemiec Angeli Merkel: Tusk „od dłuższego już czasu nie reprezentuje stałego kursu w polityce ani profilu merytorycznego. Odszedł od swoich wcześniejszych radykalnych poglądów wolnorynkowych. Dawny zdeklarowany liberał [...] jest dziś liberałem konserwatywnym z nutą socjaldemokraty”, uważa gazeta. „Czas pokaże, czy talent Tuska do poszukiwania kompromisów pomoże mu utrzymać się w Brukseli”.

"Süddeutsche Zeitung” uważa, że Tusk „będzie odpowiedzialny za Europę jak żaden inny jego rodak od czasów Jana Pawła II.” Gazeta cytuje wypowiedź Tuska tuż przed objęciem przez niego fotela w Brukseli, o tym, że po siedmiu latach jako premier Polski Tusk nie jest naiwny, wciąż pozostaje optymistą. Europa potrzebuje teraz optymizmu i zaufania - przypomina gazeta wypowiedź byłego polskiego premiera.

>>> Czytaj też: Szczurek: Nasze podatki są niskie