Stany Zjednoczone ogłosiły w tym tygodniu decyzję o zamknięciu 15 baz w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Belgii, Holandii, Włoszech i właśnie Portugalii. Politycy i lokalna społeczność obawiają się, że ta decyzja może doprowadzić do dramatycznego pogorszenia sytuacji ekonomicznej archipelagu Azorów, przede wszystkim na wyspie Terceira, gdzie znajduje się baza amerykańskich sił lotniczych.

Duża część miejscowej gospodarki jest nastawiona przede wszystkim na obsługę żołnierzy z USA.

Tylko w tym roku pracę w bazie Lajes straci ponad połowa z zatrudnionej tam ludności cywilnej, a PKB niewielkich Azorów może według miejscowych władz spaść nawet o 15 proc. Stracą sklepy, restauracje, punkty usługowe czy branża nieruchomości.

Parlament w Lizbonie zwrócił się do amerykańskiego ambasadora z prośbą o wyjaśnienie kulisów decyzji Departamentu Obrony. Rząd wyraził swoje niezadowolenie i nazwał decyzję USA "jednostronną".

Reklama

>>> Czytaj też: Europa poradzi sobie sama? USA zlikwidują część baz wojskowych na Starym Kontynencie