Zaledwie kilka godzin temu prezydent OPEC Chakib Khelil powiedział, iż cena ropy naftowej oscylująca między 70 a 90 dolarów za baryłkę jest ceną idealną. Deklarcja pojawiła się akurat w momencie, kiedy na londyńskiej giełdzie ropa Brent spadła do 67,5 dol., a w Nowym Jorku wahała się wokół siedemdziesięciu dolarów, po czym spadła poniżej tego poziomu.

"OPEC wciąż nie podjął decyzji o wielkości obniżki limitów wydobycia ropy. Decyzja zostanie podjęta podczas spotkania" - mówił Khelil. Obserwatorzy spodziewają się decyzji o zmniejszeniu wydobycia ropy o 500.000 baryłek dziennie.

Zdaniem szefa OPEC, globalny kryzys finansowy może trwać nawet do 2010 roku.

Kraje OPEC obniżyły w środę swoje prognozy popytu na ropę. To druga obniżka, po wrześniowej i wynosi 0,5 proc., do 87,21 mln baryłek dziennie.

Reklama

"OPEC chce sobie zaaranżować miękkie lądowanie dla cen ropy" - komentuje John Escario z Rydex Investments w Rockville (Maryland).

AL, Bloomberg, PAP