Przeciwnicy igrzysk w Hamburgu zebrali niespełna 52 procent głosów. Ponad 48 procent głosujących chciało igrzysk. Lokalne władze nie kryją rozczarowania, ale zapowiedziały już, że uszanują wynik. Komentatorzy zwracają uwagę, że to nie są najlepsze czasy na walkę o prawo do organizacji wielkich imprez.

Napływ uchodźców, zagrożenie terrorystyczne czy korupcja w światowym sporcie ostudziły olimpijski entuzjazm Niemców. Ale Hamburg to nie pierwsze niemieckie miasto, którego mieszkańcy odrzucili igrzyska.

Dwa lata temu referendum zorganizowano w Monachium. Wtedy także powiedziano "nie" igrzyskom - w tym przypadku zimowym.

>>> Czytaj też: Igrzyska olimpijskie zrujnowały Grecję? Sportowe święto, którego nikt nie chce

Reklama