W 2022 r. ukraińska gospodarka, ze względu na rosyjską agresję, skurczy się zapewne aż o jedną trzecią. Czy są jakiekolwiek dobre wiadomości ekonomiczne?
2022 r. był dla ukraińskiej gospodarki i społeczeństwa wyjątkowo trudny. Narodowy Bank Ukrainy (NBU) prognozuje, że PKB skurczy się o 32 proc., poziom bezrobocia zgodnie z danymi Międzynarodowej Organizacji Pracy zbliżył się do 30 proc. Inflacja przyspieszyła do 25 proc., choć i tak jest niższa niż odnotowane w 2015 r. 43 proc. Do tego trzeba dodać dewaluację hrywny, spowolnienie aktywności eksportowej w niektórych grupach towarów, wzrost deficytu budżetu i zmniejszenie się wpływów do budżetów centralnego i lokalnych. Wszystko to stanowi rezultat pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę. W efekcie kryzysu energetycznego, wywołanego zmasowanymi ostrzałami obiektów energetycznych, wskaźnik oczekiwanej aktywności biznesowej formowany przez NBU obniżył się we wszystkich sferach: w handlu, przemyśle, budownictwie i usługach. Mimo to ukraiński biznes stara się działać dalej i spodziewa się pozytywnej dynamiki rozwoju w 2023 r. Stwierdziło tak 47 proc. firm zrzeszonych w Europejskim Stowarzyszeniu Biznesu (ukraińska organizacja zrzeszająca tamtejsze firmy aktywne na rynkach międzynarodowych - red.), a 19 proc. z nich planuje nowe projekty inwestycyjne, których celem będzie stworzenie nowych miejsc pracy.