Według szacunków, w Anglii zużywanych jest rocznie 2,7 mld sztuk jednorazowych sztućców - w większości plastikowych - oraz 721 mln jednorazowych talerzy, ale tylko 10 proc. z nich jest poddawanych recyklingowi.

Ministerstwo poinformowało, że za wprowadzeniem zakazu opowiedziało się ponad 95 proc. osób, które wzięły udział w przeprowadzonych konsultacjach społecznych.

Po wejściu w życie zakazu lokale gastronomiczne, w tym te sprzedające dania na wynos, nie będą mogły używać plastikowych jednorazowych kubków, sztućców czy pojemników, a sklepy nie będą mogły ich sprzedawać. To oznacza, że lokale gastronomiczne będą musiały przestawić się na biodegradowalne alternatywy, takie jak papierowe kubki czy drewniane sztućce.

Podobnie jak to jest w Szkocji i Walii, zakaz nie obejmie natomiast produktów używanych do przechowywania paczkowanej żywności w supermarketach, takich jak styropianowe tacki.

Reklama

"Wszyscy wiemy, jak niszczący wpływ może mieć plastik na nasze środowisko i dziką przyrodę. Wysłuchaliśmy opinii publicznej i te nowe zakazy dotyczące jednorazowych tworzyw sztucznych będą kontynuacją naszych działań na rzecz ochrony środowiska dla przyszłych pokoleń. Jestem dumna z naszych wysiłków w tej dziedzinie: zakazaliśmy stosowania mikrogranulek, ograniczyliśmy używanie słomek, mieszadeł i patyczków kosmetycznych, a nasza opłata za torby na zakupy skutecznie zmniejszyła ich sprzedaż w głównych supermarketach o ponad 97 proc." - oświadczyła minister środowiska Therese Coffey.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)