Po opublikowaniu informacji Bloomberg News, który powołał się na anonimowe źródła zaznajomione ze sprawą, akcje Tesli zamknęły poniedziałkowy handel ponad 5 proc. wzrostem.
Wsparcie Truma się opłaci?
Podczas ostatnich wyborów prezydenckich w USA, Musk był centralną postacią świata biznesu, która mocno wspierała powrót Trumpa do Białego Domu. Teraz miliarder technologiczny może skorzystać z bliskiej relacji, jaką nawiązał z Donaldem Trumpem, wcześniej kandydatem, a teraz prezydentem elektem.
W zeszłym tygodniu Trump wybrał Muska i byłego kandydata republikanów na prezydenta Viveka Ramaswamy'ego na szefów nowo utworzonego Departamentu Efektywności Rządowej (w skrócie „DOGE”), który, jak powiedział, zakończy rządową „biurokrację”, zredukuje „nadmiar” przepisów i ograniczy „marnotrawne” wydatki.
Federalne regulacje dotyczące pojazdów autonomicznych byłyby ogromnym dobrodziejstwem dla Tesli, która od kilku lat obiecuje w pełni autonomiczne pojazdy.
Wizja Elana Muska
Długoterminowa wizja Tesli polega na wyprodukowaniu floty tak zwanych robotaksówek, autonomicznych pojazdów, które mogą przewozić ludzi bez potrzeby nadzoru człowieka. Ale jak dotąd, to nadal tylko wizja.
Co prawda w zeszłym miesiącu Musk zaprezentował swoją pierwszą długo oczekiwaną robotksówkę Tesli Cybercab, która jest dwumiejscowym pojazdem za 30 tys. dolarów, bez kierownicy i pedałów .
Jednak w wyścigi o dominację na polu autonomicznej jazdy Tesla została już wyprzedzona przez Google Waymo, które jest jedną z niewielu firm na rynku, którym udało się wprowadzić na drogi publiczne samochody autonomiczne - zauważa CNBC.