- Dziesięć lat temu schowałem do kieszeni uniwersytecki dyplom i zostałem fachowcem na wagę złota, opowiada Marek, który z wykształcenia jest historykiem. - W czasie studiów marzyłem o pracy naukowej, ale ostatecznie skończyłem z marna pensją w szkole podstawowej. Nie chciałem żyć od pierwszego do pierwszego i dlatego postanowiłem dokonać w swoim zawodowym życiu rewolucji.

Ludzie ustawiają się do niego w kolejce

Marek zawsze był typem złotej rączki. Frajdę sprawiało mu robienie mebli. Kupował w hurtowni gotowe płyty, z których można było robić na przykład szafy do garderoby.

- Niektóre rzeczy składałem u mojego kumpla, który był stolarzem. Z czasem szło mi to coraz lepiej. W końcu poszedłem po rozum do głowy. Robotę w szkole rzuciłem i dostałem pracę w stolarni. Potem poszedłem na swoje. Od dziesięciu lat prowadzę własną firmę. Nigdy nie żałowałem mojej decyzji – dodaje.

- Ludzie ustawiają się do mnie w kolejce, kalendarz mam wypełniony na kilka miesięcy do przodu. Czytam teksty o tym, że niektóre zawody odejdą do lamusa przez sztuczną inteligencję, ale takim jak ja na pewno to nie grozi. Jestem fachowcem na wagę złota i mam zawód, który jest na rynkowym topie – mówi stolarz.

Rynek bije się o fachowców na wagę złota

Rzeczywiście, rynek pracy desperacko szuka dobrych specjalistów z fachem w ręku. Ich pensje rosną, co jest efektem deficytu kadrowego, ale – jak przyznaje Krzysztof Inglot, ekspert do spraw rynku pracy z firmy Personnel Service, nadal często nie są na tyle atrakcyjne, by stanowiły pierwszy wybór dla młodych osób. Warto jednak zauważyć, że wynagrodzenia w tych zawodach często są porównywalne lub wyższe niż te oferowane na wielu stanowiskach wymagających wyższego wykształcenia – dodaje Inglot.

Fach w ręku to pewna i perspektywiczna ścieżka kariery

- Aktualnie rynek pracy w Polsce wyraźnie pokazuje, że specjaliści z fachem w ręku, jak cieśle, dekarze czy spawacze, prace dostają od ręki. Wynika to zarówno z dynamicznego rozwoju sektora budowlanego i przemysłowego, jak i z deficytów kadrowych – zauważa Krzysztof Inglot. - Dziś te zawody oferują wynagrodzenia, które mogą konkurować z wieloma stanowiskami biurowymi. To powinno być sygnałem dla młodych ludzi, że fach w ręku to pewna i perspektywiczna ścieżka kariery. Zwłaszcza, że nabywając doświadczenie wynagrodzenie dosyć szybko rośnie. Dodatkowo, widzimy, że uznanie dla zawodów rzemieślniczych jest coraz większe – podkreśla eksport.

Zawody deficytowe z coraz wyższymi stawkami

Zawody deficytowe to te, w których liczba ofert pracy przewyższa liczbę kandydatów spełniających wymagania pracodawców. To właśnie takich specjalistów najtrudniej znaleźć. Personnel Service przygotował zestawienie profesji na wagę złota.

Wśród zawodów deficytowych znajdują się fachowcy, zarobki sięgają 7 tys. zł brutto. Najniżej plasują się stolarze z wynagrodzeniem do 6040 zł brutto, a na niewiele więcej mogą liczyć ślusarze, którzy zarabiają maksymalnie 6300 zł brutto. Warto jednak odnotować, że wraz z doświadczeniem zarobki rosną i mogą sięgnąć nawet 19 tys. zł brutto. Kolejne na liście są zawody związane z budownictwem, takie jak monterzy konstrukcji budowlanych z zarobkami do 6610 zł brutto czy murarze, którzy mogą osiągnąć do 6670 zł brutto. Nieco lepiej wynagradzani są brukarze i spawacze z zarobkami odpowiednio do 6780 zł i 6800 zł brutto. Na szczycie tej grupy znajdują się betoniarze, którzy zarabiają do 6810 zł brutto.

Pytanie, jakie branże i jakie zawody dają widoki na przyszłość?

Te, o których już teraz się mówi, choć jeszcze nie istnieją. To właśnie te kierunki powinny być szczególnie interesujące dla młodych, którzy decydują o swojej karierze. Eksperci firmy Personnel Service już jakiś czas temu przygotowali zestawienie profesji, na które będzie zapotrzebowanie za pięć, dziesięć, piętnaście lat. - Zmiany, z którymi mamy aktualnie do czynienia na rynku pracy są porównywalne z dotychczasowymi rewolucjami przemysłowymi. Czeka nas gruntowne przetasowanie oczekiwanych od pracowników kompetencji i umiejętności – przekonywał Krzysztof Inglot.

- To wyzwanie nie tylko dla tych, którzy już są na rynku pracy, ale też młodych, którzy decydują o swojej zawodowej przyszłości. Bo może być tak, że czeka ich kariera w zawodzie, który jeszcze nie istnieje lub dopiero powstaje. Znając trendy można wybrać kierunek, który się rozwija i w przyszłości stać się poszukiwanym specjalistą. Edukacja to największa inwestycja w przyszłość i warto o tym pamiętać – podkreślał ekspert.

Będzie wzięcie na speców od cyberbezpieczeństwa i bioinformatyków

Głębokie zmiany, z którymi mamy do czynienia na świecie, będące pochodną między innymi pandemii, wojny czy postępującej digitalizacji, odbijają się bezpośrednio na rynku pracy. Jak wskazują eksperci, do 2028 roku wzrośnie zapotrzebowanie na pięć zawodów, które już teraz są znane i zyskują na popularności. Chodzi między innymi o specjalistów od energii odnawialnej, na których rosnący popyt wynika z poszukiwania zrównoważonych źródeł energii. Postępuje też digitalizacja, co sprawia, że bezpieczeństwo danych staje się kluczowe.

To generuje zapotrzebowanie na specjalistów do spraw cyberbezpieczeństwa. Natomiast rozwój technologii związanych z danymi genetycznymi i biologicznymi będzie wymagał specjalistów od ich analizy i interpretacji, stąd na brak pracy nie będą narzekali inżynierowie bioinformatyki.

Bezpośrednią konsekwencją pandemii jest coraz większy udział nauki zdalnej, co wygeneruje zwiększone zapotrzebowanie na specjalistów do spraw edukacji edukacji online. Natomiast, żeby sprostać wyzwaniom związanym ze współczesnym stylem życia będziemy potrzebowali więcej specjalistów od zdrowia psychicznego, w tym psychologów i psychiatrów.

W cenie będą specjaliści od sztucznej inteligencji i ekonomiści kryptowalut

Im dalej w las, tym bardziej zaawansowane specjalizacje i zawody. Na razie są rozwijane, ale w perspektywie dekady zyskają na znaczeniu i zapotrzebowanie na pracowników w tych konkretnych profesjach będzie rosło. Rozwój będącej teraz na ustach wszystkich sztucznej inteligencji spowoduje, że w najbliższych latach zwiększy się popyt na specjalistów od sztucznej inteligencji, którzy będą odpowiedzialni za jej projektowanie, wdrażanie i zarządzanie nią.

Na brak zajęć nie będą też narzekali specjaliści do spraw edycji genów. Rozwój technologii edycji genów otworzy nowe możliwości w medycynie i innych dziedzinach nauki, umożliwiając precyzyjne modyfikacje DNA, które mają potencjał leczenia i zapobiegania wielu chorobom dziedzicznym oraz schorzeniom, które są uwarunkowane genetycznie.

W perspektywie dekady jeszcze bardziej upowszechnią się kryptowaluty i technologia blockchain. To spowoduje, że niezbędni będą ekonomiści krypto walut. Natomiast rozwój technologii produkcji żywności, takich jak mięso z hodowli komórkowej, stworzy nowe stanowiska pracy, takie jak technolog żywności. Nadal wyzwaniem pozostaną zmiany klimatu i rozwijać się będzie zrównoważony rozwój. Stąd wzrośnie zapotrzebowanie na specjalistów od zmian klimatu, którzy będą dokonywali szczegółowych analiz.

Fachowcy od adaptacji klimatycznej

Upływający czas będzie powodował, że istniejące wcześniej zawody będą się uszczegóławiały. I tak jak w perspektywie dekady pojawi się zapotrzebowanie na specjalistów od sztucznej inteligencji, tak już za piętnaście lat związane z tym kwestie etyczne staną się tak skomplikowane i ważne, że zwiększy się popyt na specjalistów od etyki w tej dziedzinie. Sztuczna inteligencja jest też zasilana ogromną ilością danych stąd kuratorzy danych będą na wagę złota.

W przyszłości kluczowe będzie zrozumienie i zarządzanie skutkami zmian klimatycznych, stąd powstanie zapotrzebowanie na specjalistów do spraw adaptacji klimatycznej.

Zaraz po specjalistach ds. edycji genów przyjdzie czas inżynierów biomedycznych, którzy będą odpowiedzialni za projektowanie i wdrażanie terapii genowych, które mają potencjał, aby rewolucjonizować leczenie wielu chorób genetycznych.

Inżynierowie terraformacji. To będzie zawód na topie?

Ostatni obszar, na który warto zwrócić uwagę jest związany z eksploracją kosmiczną. Gdy stanie się ona coraz bardziej zaawansowana inżynierowie terraformacji będą odgrywać kluczową rolę w opracowywaniu i adaptacji zaawansowanych technologii, zapewniających załogom kosmicznym odpowiednią ochronę oraz umożliwiających przystosowanie się do ekstremalnych warunków panujących w przestrzeni kosmicznej. Te modyfikacje mogą obejmować zaawansowane kombinezony kosmiczne, biologiczne ulepszenia dla astronautów, a także zoptymalizowane interfejsy umożliwiające efektywną komunikację i interakcję z zaawansowanymi systemami pokładowymi statków kosmicznych. Dzięki pracy specjalistów od modyfikacji, eksploracja kosmiczna będzie bardziej bezpieczna, efektywna i otworzy nowe perspektywy dla przyszłych misji w kosmos.