Na początku pandemii COVID-19 Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał szpitalom awansem 2,3 mld zł, żeby mogły pokryć straty wynikające z mniejszej liczby przyjętych pacjentów. To fundusz zalecił wtedy ograniczenie przyjmowania ludzi na operacje planowe, z kolei rząd zamknął uzdrowiska.

Dlatego w ramach rekompensaty resort zdrowia zaproponował, że zapłaci za brak pacjentów do wysokości 70 proc. kontraktu. Część szpitali skorzystała z propozycji. Ale wstępne założenie było takie, że lecznice będą musiały zwrócić te pieniądze, przyjmując większą liczbę pacjentów. Termin odrobienia nadwyżki był sukcesywnie przesuwany. Dla części, w tym szpitali psychiatrycznych, aktualna data spłaty upływa z końcem grudnia. Inni mają na to jeszcze rok.

Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.