W minionych latach Grecja regularnie gościła na czołówkach ekonomicznych mediów. Potem to zainteresowanie osłabło. Co oczywiście nie oznacza, że na południu Europy rzeczy wróciły do – choćby jako takiej – normalności. Przeciwnie. Wygląda raczej na to, że Grecja będzie należała do największych ofiar pandemii koronawirusa w całej Unii.
Nie chodzi nawet o sam wpływ COVID-19 na zdrowie publiczne. Gdy idzie o liczbę ofiar śmiertelnych (w przeliczeniu na milion mieszkańców), Grecja wypada znacznie lepiej niż Polska. Rzecz raczej w tym, że recesja, której grecka gospodarka nieuchronnie zaczęła doświadczać, ma fatalny wpływ na ogólną sytuację Hellady. Chodzi głównie o dług publiczny.
Treść całego artykułu przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.