Główny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że według wstępnego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) w 2021 r. był realnie wyższy o 5,7 proc. w porównaniu z 2020 r. wobec spadku o 2,5 proc. w 2020 r.

"Według wstępnego szacunku PKB Polska gospodarka wzrosła w 2021 roku o 5,7 proc. GUS wskazuje, że w podobnym tempie wzrosły też wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych. Pozytywnie zaskoczyły inwestycje – roczna dynamika sięgnęła 8 proc. Wynik podwyższał także nienaturalnie wysoki wzrost zapasów – szacujemy, że podniósł on PKB o 1,8 pkt." - przekazał w poniedziałkowym komentarzu analityk Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Według PIE bieżące dane "implikują", że wzrost gospodarczy w IV kwartale był bliski 7 proc. Zdaniem Instytutu to efekt wysokich wydatków konsumpcyjnych oraz produkcji sektora przemysłowego.

"Roczny wskaźnik wskazuje także na dwucyfrowy wzrost inwestycji (ok. 11,8 proc.), chociaż porównanie następuje do okresu, gdzie firmy znacznie obniżyły swoje nakłady" - ocenił analityk.

Reklama

Jego zdaniem polska gospodarka spowolni w 2022 roku. "W I kwartale tempo wzrostu powinno dalej przekraczać 5 proc. z uwagi na silne wyniki przemysłu" - zaznaczył analityk. Dodał, że wzrost wydatków konsumpcyjnych hamuje, a gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych zaczyna ciążyć na inwestycjach.

"Słabszy wzrost wydatków w kraju będzie rekompensowany przez wysoki popyt zagraniczny. Dlatego też w II kwartale wzrost PKB powinien być zbliżony do 4 proc., a w całym 2022 roku do 4,3 proc." - przekazał Rybacki.

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank gospodarczy.