Tak jak przewidzieliśmy w projekcji – inflacja zdecydowanie spada – powiedział w środę podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Szybki proces spadku inflacji, w tym bazowej, będzie kontynuowany – dodał.

Inflacja spada w wyjątkowym tempie

Prezes przypomniał, że jeszcze w lutym inflacja wynosiła 18,4 proc., a w maju wynosiła już 13 proc., co było poziomem najniższym od roku.

Reklama

„Spadek w ciągu pięciu miesięcy wskaźnika inflacji o ponad 5 pkt. proc. to zupełnie wyjątkowe tempo” – stwierdził.

„Tak jak przewidzieliśmy w naszej projekcji, inflacja zdecydowanie spada i oby tak było dalej” – powiedział w środę podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

Ceny bez zmian

Przypomniał, że w maju – po raz pierwszy „od dawna” – ceny nie zmieniły się w stosunku do kwietnia. Dodał, że w maju po raz drugi, choć pierwszy raz „tak wyraźnie” spadła inflacja bazowa.

„Tutaj było dużo dyskusji, analitycy zastanawiali się, czy ta inflacja bazowa będzie spadać” – przypomniał i wskazał, że według projekcji NBP inflacja bazowa miała spadać w ślad za inflacją CPI.

„W najbliższych miesiącach i kwartałach szybki proces spadku inflacji, w tym inflacji bazowej, będzie kontynuowany” – stwierdził prezes NBP.

Silna gospodarka mimo ujemnego PKB

"Polska gospodarka rozwija się ponownie w zaskakująco dobrym tempie. Jest to skutek szybkiego ożywienia po światowej pandemii. Byliśmy i nadal jesteśmy najszybciej rozwijającą się gospodarką w Europie," - zdaniem prof. Glapińskiego powinno to cieszyć wszystkich Polaków.

"W Polsce realizuje się scenariusz tzw. miękkiego lądowania, […] czyli zwolnienie z bardzo wysokiego pułapu wzrostu do niskiego, ale nie do recesji i wzrostu bezrobocia - czyli to, o co nam zawsze chodziło. Łagodne i przejściowe osłabienie dynamiki PKB to jest najlepsza droga do wyjścia gospodarki z okresu wysokiej inflacji" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

Zbliżamy się bardzo szybko do krajów najbardziej rozwiniętych gospodarczo. "Ten dystans jest nadal duży, ale w ciągu ośmiu - dziesięciu lat będziemy w zupełnie innym świecie" - uważa prezes NBP.

"W pierwszym kwartale 2023 roku dynamika PKB była ujemna. Ale był to niewielki spadek. Było to związane z wysokim wzrostem PKB w zeszłym roku"- poinformował prof. Glapiński.

Marcowa projekcja inflacyjna NBP zakłada, że wzrost PKB znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale -0,1% do 1,8% w 2023 r. (wobec -0,3 - 1,6% w projekcji z listopada ub.r.), a następnie osiągnie 1,1-3,1% w 2024 r. (wobec 1-3,1%) oraz 2-4,3% w 2025 r. (wobec 1,8-4,4%).

Co dalej ze stopami procentowymi?

"Forsowanie dalszych podwyżek w sytuacji, kiedy maleje inflacja, byłoby nieodpowiedzialne; prowadziłoby do zawirowań gospodarczych, do spowodowania czy pogłębienia recesji" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

Powtórzył, że inflacja dalej "powinna się obniżać i to szybko".

"Ten proces dezinflacji jest wspierany w ostatnim czasie przez umacnianie się złotego. Polska waluta ostatnio się bardzo umacniała - od października ub.r. My nie kierujemy się polityką utrzymywania jakiegoś określonego kursu, nie interweniujemy, żeby ten kurs wynosił tyle i tyle. My go obserwujemy. Interwencje są niesłychanie rzadkie i tylko wtedy, kiedy proces zmiany kursu jest gwałtowny, zbyt gwałtowny dla gospodarki" - wskazał też szef banku centralnego.

RPP utrzymała wczoraj stopy procentowe bez zmian, w tym stopę referencyjną na poziomie 6,75%. Była to decyzja zgodna z oczekiwaniami rynku.

Rada podwyższała stopy procentowe od października 2021 r. (z poziomu 0,1%) do września 2022 r. W kolejnych miesiącach utrzymywała parametry polityki pieniężnej na niezmienionym poziomie.

Glapiński: Liczę, że inflacja obniży się do poziomu jednocyfrowego we wrześniu

Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński liczy, że inflacja obniży się do poziomu jednocyfrowego we wrześniu. Według niego, obecnie procesy inflacyjne realizowane są zgodnie z marcową projekcją NBP.

"Liczę na to, że być może we wrześniu - ale to nie jest pewne - inflacja zejdzie to poziomu jednocyfrowego, poniżej 10%. To będzie takim symbolicznym przekroczeniem tej bariery" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

"Na razie idziemy zgodnie z projekcją, z czego się bardzo cieszymy" - dodał.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w ub. tygodniu, że - według wstępnych danych - inflacja konsumencka wyniosła 13% r/r w maju br. (wobec 14,7% r/r w kwietniu, 16,1% r/r w marcu i 18,4% r/r w lutym).

Wcześniej Narodowy Bank Polski (NBP) podał, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 12,2% w kwietniu 2023 r. w ujęciu rocznym wobec 12,3% r/r w marcu 2023 r.

Według centralnej ścieżki marcowej projekcji NBP, inflacja CPI wyniesie 7,6% w IV kw. 2023 r., 4,8% w IV kw. 2024 r. i 3,1% w IV kw. 2025 r.

Glapiński: Obniżka stóp możliwa przy inflacji poniżej 10% i pewności dalszego jej spadku

Jeśli inflacja będzie spadała szybko w dół zgodnie z projekcją Narodowego Banku Polskiego (NBP) i jeśli zejdzie poniżej 10% r/r, a dokumenty przygotowane przez analityków NBP pokażą pewność, że w następnych kwartałach inflacja także zdecydowanie będzie spadać, to pojawi się możliwość obniżki stóp procentowych, uważa prezes NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.

"Jeśli inflacja będzie zgodnie z projekcją spadała tak szybko w dół, jeśli zejdzie poniżej poziomu 10%, to wtedy Rada pochyli się nad dokumentami przygotowanymi przez bankowy staff analityczny - jak będzie wyglądać sytuacja w następnych kwartałach. Jeśli będzie pewne, że w następnych kwartałach inflacja także zdecydowanie będzie spadać, to pojawia się możliwość obniżki" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

Inflacja musi być na pewno poniżej 10%, podkreślił.

"Osobiście mam nadzieję, że we wrześniu inflacja zejdzie poniżej 10%. […] Gdyby było 9%, to nie byłbym zaskoczony" - wskazał szef banku centralnego.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w ub. tygodniu, że - według wstępnych danych - inflacja konsumencka wyniosła 13% r/r w maju br. (wobec 14,7% r/r w kwietniu, 16,1% r/r w marcu i 18,4% r/r w lutym).

Jednocześnie Glapiński podkreślił, że RPP formalnie nie zakończyła cyklu podwyżek stóp procentowych.

"Jak tylko będzie to możliwe i będziemy pewni, że organizm jest już zdrowy, czyli już zmierza w kierunku tego zdrowia i nic go nie odwróci z tej drogi, to będziemy obniżać stopy. Kiedy? Ponownie, formalnie nie zakończyliśmy cyklu podwyżek - to jest taka formalność - pozostawiamy sobie tutaj furtkę. Gdyby zaszły niespodziewane niekorzystne zjawiska w kształtowaniu się inflacji, jesteśmy gotowi podnieść stopy. Tutaj Rada - widzę po dyskusji w Radzie - się nie zawaha" - powiedział prezes NBP.

"Radykalna podwyżka stóp mogłaby spowodować głęboką recesję. Zmiana stóp np. o 0,25 pkt proc. to oczywiście nie. Natomiast stopy są bardzo wysokie" - dodał.

RPP utrzymała wczoraj stopy procentowe bez zmian, w tym stopę referencyjną na poziomie 6,75%. Była to decyzja zgodna z oczekiwaniami rynku.

Rada podwyższała stopy procentowe od października 2021 r. (z poziomu 0,1%) do września 2022 r. W kolejnych miesiącach utrzymywała parametry polityki pieniężnej na niezmienionym poziomie.

autor: Marek Siudaj

(ISBnews)