Duda na konferencji po spotkaniu dziękował Harris za rozmowy zarówno w cztery oczy, jak i w formule delegacji.

Prezydent podkreślał ważność i dziękował za postawę władz Stanów Zjednoczonych, prezydenta Joe Bidena, wiceprezydent Harris i amerykańskiego Kongresu w związku z koniecznością ustanowienia skutecznych sankcji wobec Rosji.

"Stany Zjednoczone, jeżeli chodzi o te sankcje, są w absolutnej awangardzie i trzeba sobie jasno powiedzieć: te sankcje działają" - podkreślił Andrzej Duda.

Reklama

Prezydent dziękował też za wsparcie realizowane dla walczącej, broniącej się Ukrainy, za pomoc humanitarną. Dziękował też amerykańskim organizacjom, które angażują się w poszukiwanie możliwości udzielania pomocy.

Prezydent: Wraz z całym wolnym i uczciwym światem stoimy po stronie Ukrainy

Prezydent podkreślił na konferencji prasowej, że to bardzo ważny moment w relacjach polsko-amerykańskich, zwłaszcza w obliczu wojny w Ukrainie. "Tam rosyjskie wojska dokonują barbarzyńskiej agresji, mordując niewinnych ludzi, cywilów, bombardując szpitale położnicze, z których w dramatycznych okolicznościach na noszach wynoszone są ranne kobiety tuż przed porodem" - zaznaczył Andrzej Duda.

Dodał, że "nikt z nas się nie spodziewał, że w XXI wieku będziemy mogli zobaczyć takie sytuacje". "Tym bardziej jest dla nas wszystkich tutaj w Polsce wielką satysfakcją, że pani wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris jest z nami tutaj dzisiaj w Warszawie, w naszym kraju, pokazując siłę i głębię więzi sojuszniczych, pokazując zdecydowane zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak i Europy jako całości" - powiedział Duda.

"Chcę z całą mocą podkreślić: nie ma żadnych wątpliwości, że razem ze Stanami Zjednoczonymi i naszymi pozostałymi sojusznikami w ramach NATO, jak i całym wolnym, uczciwym światem, stoimy po stronie Ukrainy" - oświadczył prezydent. (