B. premier na briefingu w raciborskim zakładzie firmy Ensol z branży energetyki solarnej nawiązał do opublikowanych we wtorek danych o spadku sprzedaży detalicznej w lutym rdr. o 5 proc. Przypomniał, że kilka dni temu spłynęły dane o spadku produkcji przemysłowej w lutym o 1,2 proc. „Wydawałoby się - niedużo, ale to jest najwyższy spadek po pandemii i bardzo źle rokujący. Dzisiaj informacja jeszcze gorsza, że sprzedaż detaliczna spadła o 5 proc. mimo, że prognozy były 1,4 proc. Najbardziej spadła sprzedaż żywności" – zwrócił uwagę Tusk.

"Ludzie w Polsce zaczynają oszczędzać na jedzeniu – i to przecież nie bogaci ludzie, nie zamożni. Więc naprawdę, to jest dzień, w którym trzeba głośno, coraz głośniej krzyczeć, że polityka, która pozwala na taką drożyznę i polityka, która pokazuje, że zbliżamy się do niebezpiecznego momentu, jeśli chodzi o naszą gospodarkę, musi naprawdę ulec zmianie" – mówił szef PO.

"To już nie są żarty. I to nawet tutaj nie chodzi o wybory, bo tu z dnia na dzień i z tygodnia na tydzień może być naprawdę coraz większy kłopot. Mieliśmy tu krótkie spotkanie z przedsiębiorcami: szef firmy Tokai, która produkuje grafit opowiedział mi o danych, które mnie wbiły w ziemię. To jest bardzo energochłonna produkcja i za gaz i za prąd płacili rok temu 150 mln zł, a teraz ponad 450 mln zł" – relacjonował Tusk.

"Ta skala pokazuje, jak poważna jest sytuacja. I nie chodzi tylko o statystyki, że gdzie rzucimy okiem, czy to jest nowoczesna firma, bardzo ambitna, czy to jest malutkie przedsiębiorstwo, czy to jest sklep spożywczy, wszędzie widać znaki czegoś bardzo niepokojącego. I to jest chyba bardzo sposobne miejsce, żeby głośno – jak w Rafako podnieśliśmy razem krzyk i to pomogło – zacząć głośno krzyczeć, że jak będziemy dalej szli w tę stronę, to jest to prosta droga do katastrofy" – uznał.

Reklama

"Chciałoby się powiedzieć tym u góry: ogarnijcie się naprawdę, tu nie ma z czego się cieszyć. Tu nie ma już dnia zwłoki. Wszędzie, gdzie jestem, pytają mnie, gdzie są te pieniądze na transformację energetyczną. Te miliardy euro mogłyby pracować też w otoczeniu takich firm, jak ta. I warto po prostu tu już – pomijając zwykłą politykę – zacząć krzyczeć, żeby ludzie się ogarnęli i zaczęli coś sensownego robić dla tych miejsc, dla tych fabryk, dla tych firm" – podkreślił Tusk.

Raciborski zakład Ensol znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie raciborskiego producenta kotłów energetycznych Rafako. Na początku briefingu szefa PO wystąpił przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Rafako Marek Langer, który podziękował Tuskowi za jego styczniowe zaangażowanie.

Spółki Tauron i Rafako uzgodniły w poniedziałek przed Prokuratorią Generalną założenia warunków przyszłej ugody w sporze dotyczącym wartego ponad 6 mld zł bloku energetycznego o mocy 910 megawatów w Jaworznie. W dniu wejścia tego porozumienia w życie, strony zrzekną się wzajemnie wszelkich roszczeń ponad te objęte ugodą - wynika z informacji firm.

W styczniu br. Donald Tusk odwiedził Rafako, gdzie spotkał się z załogą w kontekście wcześniejszego etapu sporu spółek, w którym Tauron wezwał Rafako do zapłaty ponad 1,3 mld zł tytułem kar umownych i odszkodowań, a Rafako - kwestionując żądania Taurona – zapowiadało zamiar złożenia wniosku o upadłość.

"Rafako trzeba ratować" - stwierdził w styczniu w Raciborzu b. premier i szef PO podkreślając, że w sprawie sporu Taurona i Rafako potrzebne są decyzje, które są w rękach rządzących i które uświadomią Tauronowi, że jego zadaniem nie jest niszczenie Rafako. Rządzący i spółki Skarbu Państwa są od tego, aby wspierać polskie firmy, a nie je pogrążać - mówił wówczas szef PO.

"Wtedy sytuacja była u nas dramatyczna" – powiedział we wtorek Langer. Jak ocenił, styczniowy apel Tuska ws. porozumienia Tauronu i Rafako przyczynił się do nagłośnienia sprawy, a przez to do otwarcia drogi do jej pozytywnego rozstrzygnięcia. "W imieniu pracowników Rafako chcemy oprócz tych podziękowań, które wysłaliśmy, osobiście - za to, że pan nam pomógł, że pan nas wsparł - jeszcze raz bardzo panu podziękować” – zaznaczył związkowiec.

Tusk podkreślił, że poniedziałkowa informacja nie była jeszcze znana w trakcie uzgadniania wtorkowej wizyty w firmie Ensol. "Ta moja obecność rzeczywiście chyba trochę pomogła, bo zmotywowała może, zdopingowała do działania. Więc dla mnie to jest największy prezent z możliwych, że nie będąc u władzy, nie mając narzędzi poza donośnym głosem i dobrą wolą, że mogłem pomóc" - wskazał.

Podziękował też szefom i załodze firmy Ensol, że mógł zobaczyć bardzo nowoczesną, ambitną firmę w Raciborzu, który – jak powiedział – stała się "autentycznym zagłębiem solarnym".

"Trochę mi się smutno zrobiło, kiedy powiedzieliście mi, że na jakieś łaskawe oko Narodowego Centrum Badań i Rozwoju nie mogliście liczyć; jak wiemy, NCBiR zajmuje się finansowanie czegoś innego, niż ambitnych polskich firm" – zwrócił się do pracowników Ensolu Tusk, nawiązując do kontrowersji wokół konkursu NCBiR "Szybka ścieżka - innowacje cyfrowe".

"Każdego dnia słyszymy o nadużyciach, a niestety w wielu miejscach, gdzie jestem słyszę, że polska myśl techniczna, polscy ambitni przedsiębiorcy na taką przychylność władzy nie mogą liczyć. Szkoda, bo to interes nas wszystkich, żeby pieniądze publiczne trafiały do takich miejsc i na autentyczne badania, które faktycznie mogą wpłynąć na rozwój przemysłu na Górnym Śląsku i w Polsce" – zaznaczył.

Rafako było wykonawcą wartego ponad 6 mld zł nowego bloku energetycznego Taurona o mocy 910 megawatów w Jaworznie. Spółki od wielu miesięcy spierają się w związku z problemami w działaniu tego bloku. W ramach mediacji przy udziale Prokuratorii Generalnej, 7 lutego br. strony poinformowały o zawarciu wstępnego porozumienia, zapowiadając zawarcie ugody w terminie do 8 marca; później termin przesunięto o dwa tygodnie.

W poniedziałek poinformowano o uzgodnieniu założeń do warunków ugody. Uzgodniono, iż Tauron otrzyma 240 mln zł z gwarancji bankowych z tytułu należytego wykonania przez raciborską spółkę kontraktu na budowę bloku 910 MW w Jaworznie, z zastrzeżeniem uprzedniego osiągnięcia porozumienia Rafako z gwarantami.(PAP)

autor: Mateusz Babak