Czego?
Rzeczywiście jest ich dużo, nie spodziewałam się, że aż tyle. Ale nie czuję się rzucona na głęboką wodę bez umiejętności pływania. Premier miał rację, uznając, że w tym resorcie jest potrzebny ktoś, kto rozumie zarządzanie finansami publicznymi. I kto nie pozwoli na ich marnotrawienie, ale jednocześnie będzie miał wysoki poziom wrażliwości. Ja mam właśnie takie kompetencje.
CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ