Nie ulega już wątpliwości, że niedługo na ukraińskim froncie masowo zaczną pojawiać się żołnierze z Korei Północnej, a wieści o ich szkoleniu na terenie Rosji potwierdziły nie tylko źródła południowokoreańskie, ale także Departament Obrony USA. Jakby tego było mało, wyciekać zaczęły nawet szczegóły tego, jak w Rosji szkoli się przyszłych towarzyszy broni.
Wojsko z Korei dostało 3 tygodnie szkolenia
Nowe wiadomości o szczegółach ich przygotowywania do misji na Ukrainie ujawniły źródła w ukraińskim wywiadzie, z którymi rozmawiali specjaliści z portalu Defense Express. Potwierdziło ono, iż Koreańczycy z północy do Rosji przybyli bez własnej broni i już pierwszego dnia ubrani zostali w rosyjskie mundury, a do rąk dostali rosyjską broń. Pod okiem miejscowych oficerów szeregowi uczyli się następnie koordynacji w pododdziałach, a szkolenie to trwać ma maksymalnie trzy tygodnie. I już ten fakt zastanawia, bowiem strona koreańska twierdziła, że na front pojadą doświadczeni żołnierze służb specjalnych.
„Poziom faktycznego wyszkolenia północnokoreańskiej armii został uznany przez rosyjskich dowódców za wymagający podstawowego przeszkolenia” – twierdzą eksperci z Defense Express.
Zwracają również uwagę na fakt, iż system szkolenia i oddelegowanie do koreańskich jednostek rosyjskich oficerów wskazuje, że nie na froncie nie będą oni tworzyć samodzielnego korpusu ekspedycyjnego, który dostanie do zawojowania własny odcinek frontu, ale trafią tam w charakterze „mięsa armatniego” do łatania największych wyrw.
Koreańczycy paradują po Moskwie
Na razie oficjalnie władze Korei Północnej zaprzeczają faktowi wysłania do Rosji swych wojsk, a wszystkich, którzy tak twierdzą, uznają za kłamców. Oskarżają ich też o niszczenie wizerunku Korei Północnej. W tym samym zaś czasie, gdy komunistyczne władze wydzierają się na resztę świata, w sieci pojawiają się pierwsze filmy z Koreańczykami, dumnie paradującymi ulicami Moskwy.
Na nagraniu widać grupę wyjściowo ubranych oficerów, z którymi mieszkańcy Moskwy chętnie robią sobie zdjęcia. A wszystko dzieje się na Placu Czerwonym, choć na nagraniu nie ma dowodów, kiedy zostało ono wykonane. Zgodnie z informacjami ukraińskich wywiadowców, pierwsze jednostki sił z Korei Północnej trafić mają na front około 1 listopada, najpewniej od razu w obwodzie kurskim, którego Rosja od sierpnia nie jest w stanie odbić z ukraińskich rąk.