Kolejny AW149 dla Wojska Polskiego już lata
We wtorek 15 października 2024 roku, użytkownik o nazwie Aplace2land, pochwalił się za pomocą serwisu JetPhotos, nowym zdjęciem śmigłowca AW149 o numerze seryjnym 49112. Jest to statek, który powinien zainteresować polskiego czytelnika, ponieważ to przyszły, szósty już śmigłowiec AW149 dla polskiej armii.
Przypomnijmy — Polska 1 lipca 2022 roku zamówiła za 8,25 mld zł brutto 32 wielozadaniowe śmigłowce AW149. Producentem maszyn jest włoska spółka Leonardo, która jest właścicielem zlokalizowanych w Polsce zakładów PZL-Świdnik. Pierwsze sześć śmigłowców powstało we włoskich zakładach Leonardo. Pozostałe 25 sztuk pochodzić ma z zakładów w Świdniku. W tym celu w czerwcu br. została otwarta w Świdniku nowa linia montażowa. Dostawy są przewidziane 32 śmigłowców AW149 przewidziano na lata 2023 - 2029.
Dostawy śmigłowców AW149 dla Wojska Polskiego
Dostawy są realizowane systematycznie, poczynając od końcówki 2023 roku. 30 października zameldowały się w kraju pierwsze dwie sztuki. 15 grudnia dotarł trzeci egzemplarz. Na czwarty śmigłowiec musieliśmy czekać do 15 marca br. Dostawa piątego wiropłata nie była skomentowana przez wojsko, ale wiemy, że miało to miejsce w czerwcu lub lipcu, ponieważ 29 lipca 2024 roku pojawiło się w sieci zdjęcie nowego śmigłowca z numerem bocznym 6705 (pierwsze cztery sztuki otrzymały 6701-6704).
Póki co nie wiemy, kiedy dotrze do nas szósty śmigłowiec, ale można oczekiwać, że stanie się to jeszcze w tym roku. Tym samym skończą się dostawy tych maszyn z Południa Europy i będziemy oczekiwać na kolejne śmigłowce, tym razem pochodzących z zakładów zlokalizowanych w Polsce.
Śmigłowce trafiają do 7. Dywizjonu Lotniczego 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Nowych Glinnik. To jedna z dwóch jednostek lotniczych 25. BKPow (drugi dywizjon znajduje się w Leźnicy Wielkiej i dysponuje śmigłowcami Mi-8/Mi-17). AW149 zastąpią śmigłowce W-3W, które z kolei wejdą w miejsce wysłużonych już Mi-2. Tym samym rozpoczyna się długo oczekiwana modernizacja floty śmigłowców Mi-2.
Jakie będą śmigłowce AW149?
Nowe AW149 zastąpią W-3 Sokół. To średnie śmigłowce, które produkowano od końca lat 80. w zakładach PZL Świdnik (czyli tam, gdzie teraz powstanie AW149). Maksymalna masa startowa W-3 to 6400 kg. Na pokładzie maszyny zmieści się dziesięciu w pełni wyposażonych żołnierzy desantu. Wariant W-3W dodatkowo wyposażono w dodatkowe uzbrojenie. To dwulufowa armata automatyczna kal. 23 mm oraz 4 punty powieszeń, pod które można podpiąć cztery zasobniki z niekierowanymi pociskami rakietowymi.
AW149 jest maszyną wyraźnie większą, ponieważ maksymalna masa startowa śmigłowca wynosi 8300 kg, a na pokład może zabrać 16 w pełni uzbrojonych żołnierzy. Śmigłowiec ma też większy zasięg (958 km vs 730 km) i większą prędkość przelotową (wynoszącą 290 km/h wobec 230 km/h w przypadku W-3).
Nowe polskie AW149 są wyposażone w systemy obserwacyjne oraz uzbrojenie strzeleckie (m.in. dwa karabiny maszynowe 7,92 mm zamontowane wewnątrz śmigłowca). Śmigłowiec może przenosić niekierowane i kierowane pociski rakietowe (chodzi o amerykańskie pociski Hellfire) oraz systemy samoobrony.
Śmigłowce mają realizować zarówno zadania transportu żołnierzy jak i wsparcia pododdziałów z powietrza. Dodatkowo wyposażenie śmigłowców ma umożliwiać zastosowanie ich w roli śmigłowców ewakuacji, poszukiwania oraz ratownictwa w warunkach bojowych (Combat search and rescue — CSAR). Możliwe ma być także wykorzystanie maszyn do transportu towarów i zaopatrzenia.
Wielka modernizacja floty śmigłowcowej
Wojsko Polskie się zmienia. Jeszcze w 2022 roku na stanie naszych Sił Zbrojnych było 58 starych Mi-2 (śmigłowce lekkie), 68 W-3, 19 Mi-8 oraz 19 Mi-17 (śmigłowce średnie), a także 10 Mi-14 (służące w Marynarce Wojennej), 28 szturmowych Mi-24 (częściowo już na Ukrainie), 22 szkolne lekkie SW-4 Puszczyk i cztery pokładowe SH-2G (służące na naszych fregatach).
Jedynymi nowoczesnymi maszynami w 2022 roku były cztery zakupione w 25 stycznia 2019 roku S-70i Blackhawk dla Wojsk Specjalnych. Czekaliśmy też na cztery AW101 dla Marynarki wojennej (zamówione 26 kwietnia 2019 roku) oraz cztery S-70i zamówione 15 grudnia 2021 roku. Obecnie na stanie znajdują się już wszystkie zamówione AW101 oraz przynajmniej dwa z czterech (a prawdopodobnie w październiku dostarczono ostatnie dwie sztuki) S-70i dla JW Grom.
Polska zamówiła również a 96 AH-64E Apache. Ten ostatni zakup budzi liczne wątpliwości, ponieważ jego koszt to blisko 50 mld zł brutto, w czasie gdy wszystkie pozostałe zakupy (32 AW149, 4 AW101, 8 S-70i) kosztowało nieco ponad 11 mld zł brutto. Tymczasem nasze lotnictwo śmigłowcowe nadal ma olbrzymie potrzeby. Marynarka wojenna będzie potrzebować śmigłowców pokładowych dla trzech fregat Miecznik, kolejne śmigłowce ZOP (zwalczanie okrętów podwodnych) oraz ratownictwa morskiego.
Wojska Specjalne (a konkretniej PJOS — Powietrzna Jednostka Operacji Specjalnych) czekają na kolejne śmigłowce, a zamówione AW149 nie wystarczą na zaspokojenie potrzeb Wojsk Lądowych. Gdyby tego było mało, konieczny będzie zakup kolejnych śmigłowców szkolnych (m.in. po to, aby móc wyszkolić kilkaset załóg na AH-64E Apache), a eksperci wskazują, że brakuje nam nadal ciężkich śmigłowców.
Wielu komentatorów obawia się, że budżet państwa nie będzie w stanie udźwignąć kolejnych wydatków. Kwestionowana jest sama potrzeba aż 96 śmigłowców uderzeniowych. Przed wojną plany mówiły o pozyskaniu jedynie 32 maszyn tej klasy w ramach programu kr. Kruk. Warto jednak na obronę zauważyć, że razem z kontraktem na 96 śmigłowców podpisana została umowa offsetowa, dająca nam zdolności serwisowe dla silników S-70i, AW149, AW101 oraz AH-64E, co w perspektywie kilkudziesięciu lat wygeneruje miliardy złotych oszczędności.