"Załoga fregaty Admirał Grigorowicz wchodząca w skład Floty Czarnomorskiej przybyła z wizytą do Port Sudan, gdzie zgodnie ze wstępnym porozumieniem zawartym przez Federację Rosyjską z Republiką Sudanu ma powstać punkt zaopatrzenia materialno-technicznego rosyjskiej marynarki wojennej" - poinformowało w niedzielę biuro prasowe Floty Czarnomorskiej.

W ramach wizyty przewidziano uzupełnienie zapasów materialnych oraz odpoczynek personelu wojskowego po ćwiczeniach AMAN-2021, jakie odbywały się na Morzu Arabskim.

Rosyjskie czynniki wojskowe podkreślają, że "stworzenie infrastruktury portowej i pełne wyposażenie punktu zaopatrzenia materialno-technicznego dla maksymalnie czterech okrętów z napędem jądrowym zajmie nie więcej niż 3-4 miesiące".

W komunikacie podpisanym przez rzecznika Floty Czarnomorskiej podkreślono, że powstanie rosyjskiej bazy nad Morzem Czerwonym "przyczyni się do utrwalenia pokoju i stabilności w regionie".

Reklama

Rozporządzenie w sprawie utworzenia rosyjskiej bazy rosyjskiej marynarki wojennej na terytorium Sudanu, na wybrzeżu Morza Czerwonego w mieście Port Sudan podpisane zostało w listopadzie ubiegłego roku przez premiera Michaiła Miszustina.

Zgodnie z tym rozporządzeniem w bazie będzie mogło stacjonować do 300 rosyjskich żołnierzy. Rosja planuje podpisanie z Sudanem oddzielnej umowy w tej sprawie, która miałaby obowiązywać 25 lat.

Możliwość stworzenia bazy wojskowej Rosji na Morzu Czerwonym omawiał w 2017 roku z prezydentem Władimirem Putinem ówczesny prezydent Sudanu Omar Baszir, obalony w 2019 roku przez armię. Baszir zapewniał, że chodzi o konieczność "ochrony przed agresywnymi działaniami USA". Mimo odsunięcia Baszira i przejęcia władzy przez rząd cywilno-wojskowy, który zabiega o poprawę stosunków z Waszyngtonem, Sudan nie wycofał się z dotychczasowych zobowiązań.

Współpraca wojskowo-techniczna od zajmowała ważne miejsce w relacjach Rosji i Sudanu. W 2019 roku niezależna "Nowaja Gazieta" podawała, że wartość zakupionego przez Sudan w ostatnich dwóch dekadach rosyjskiego uzbrojenia wynosiła - według niektórych szacunków - około 1 mld USD. Moskwa sprzedawała Sudanowi broń mimo nałożonych na ten kraj sankcji międzynarodowych.