Podczas gdy w 2018 roku głód cierpiało głód 5,8 proc. Brazylijczyków w 2020 roku liczba ta wzrosła do 9 proc., a w 2022 roku do 15,5 proc.

Oprócz 33,1 mlm głodujących mieszkańców Brazylii, sześciu na każdych 10 obywateli (58,7 proc. populacji) zagrożonych bywa w różnym stopniu niedożywieniem w kraju, który jest największym w Ameryce Południowej producentem wołowiny i znaczącym eksporterem produktów rolnych.

Autorzy sprawozdania jako przyczyny zaostrzania się zjawisk głodu bądź niedożywienia wskazują „kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię Covid-19, który zaostrzył się wskutek wojny w Ukrainie, powodując w skali rocznej ponad 12-procentową inflację”.

Brazylia w latach 2003-2010 odniosła poważne sukcesy w walce z głodem, który nękał tradycyjnie zwłaszcza ludność jej najbiedniejszych, północno-wschodnich regionów. Dzięki programom redukowania niedożywienia wprowadzanym w latach 2003 – 2010 oraz finansowaniu przez lewicowy rząd prezydenta Luiza Inacio da Silvy „minibiznesów rodzinnych” kraj ten został skreślony w 2014 roku z Światowej Mapy Głodu ONZ.

Reklama

Sytuacja zaczęła radykalnie pogarszać już w latach 2015-2016.

Obecny prawicowy rząd prezydenta Jaira Bolsonaro, w warunkach ostrego kryzysu gospodarczego, spowodowanego głównie pandemią koronawirusa, zmuszony był do wycofywania się ze swych zróżnicowanych programów wspomagania najuboższych rodzin. (PAP)