Aby skrócić kolejkę, resort spraw wewnętrznych ogłosił, że rezygnuje z rozmów twarzą w twarz z obywatelami pięciu krajów: Afganistanu, Erytrei, Jemenu, Libii i Syrii, którzy złożyli wnioski azylowe przed lipcem zeszłego roku. Zamiast tego będą oni musieli wypełnić jedynie 10-stronicowy, składający się z 40 pytań kwestionariusz, na co będą mieli 20 dni.

Nie oznacza to amnestii azylowej

MSW zastrzegło, że nie oznacza to amnestii azylowej, wskazując, że w przypadku tych pięciu krajów odsetek decyzji o przyznaniu azylu i tak wynosi ok. 95 proc., a poza tym, jeśli odpowiedzi w kwestionariuszu będą wymagały dalszych wyjaśnień, rozmowy twarzą w twarz nadal będą stosowane.

Reklama

Decyzja budzi jednak duże kontrowersje, bo ministerstwo samo do tej pory podkreślało, że osobiste rozmowy z potencjalnymi azylantami są ważne ze względów bezpieczeństwa, więc jak wskazują brytyjskie media, wygląda na to, że główną motywacją stojącą za tym jest zrealizowanie złożonej przez premiera Rishiego Sunaka obietnicy o rozładowaniu kolejki czekających na azyl do końca tego roku.

Na dodatek konieczność dokładniejszego sprawdzania osób ubiegających się o azyl unaocznił wyrok wydany niespełna miesiąc temu przez sąd w Bournemouth. Na karę dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie przed upływem 29 lat skazany został około 21-letni afgański azylant Lawangeen Abdulrahimzai, który śmiertelnie zadźgał przypadkową osobę z powodu sprzeczki o elektryczną hulajnogę. Jak się okazało, Afgańczyk przybył do Wielkiej Brytanii w grudniu 2019 roku, twierdząc, że ma 14 lat, a wcześniej w Serbii zabił dwie osoby strzelając do nich z kałasznikowa i był ścigany listem gończym.

Tymczasem jak wynika z podanych w czwartek statystyk, w 2022 roku w Wielkiej Brytanii złożono 89 tys. wniosków o azyl, co jest najwyższą liczbą od 19 lat, zaś spośród rozpatrzonych wniosków, nieco ponad 75 proc. zakończyło się przyznaniem azylu.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński