Bojownicy z sił paramilitarnych, które walczą z armią Sudanu od ośmiu miesięcy, wkroczyli do miasta Wad Madani. Świadkowie twierdzą, że zajęli również miasto Rufaa - podaje Deutsche Welle.
Starcia wybuchły cztery dni temu
Przejęcie Wad Madani, miasta pełnego przesiedleńców i centrum pomocy uchodźcom podczas obecnego konfliktu, może być punktem zwrotnym w postępach RSF w zachodnich i środkowych regionach Sudanu.
Miasto leży około 170 km na południowy wschód od stolicy Chartumu i jest ważnym regionem rolniczym w kraju borykającym się z pogłębiającym się głodem.
Od 250 000 do 300 000 osób uciekło z tego terenu od czasu wybuchu starć cztery dni temu, podała IOM w oświadczeniu.
"Ponowna ucieczka całkowicie wyczerpie nasze zasoby" - powiedziała agencji Reuters Heba Abdelrahim, która wraz z rodziną przybyła do Wad Madani z Chartumu. "Będziemy czekać, aż nie będziemy mieli innego wyboru" - dodała.