Według czterech ośrodków badania opinii publicznej Prabowo Sunbianto zdobył blisko 60 proc. głosów, a jego rywale, Anies Baswedan i Ganjar Pranowo, uzyskali odpowiednio ok. 25 proc. i 17 proc.

Prabowo kandyduje po raz trzeci

Dane podano po zliczeniu kart w lokalach wybranych do prowadzonego przez cztery ośrodki "szybkiego liczenia głosów", które ma oddać wynik wyborczy dla całego kraju. Oficjalne wyniki zostaną podane za ok. 35 dni. W przeszłości wyniki szybkiego liczenia głosów były wiarygodnym wskaźnikiem ostatecznych rezultatów.

Reklama

Zyskując ponad 50 proc. głosów, Prabowo, który kandyduje po raz trzeci, miałby zapewnione zwycięstwo w pierwszej turze i przejęcie rządów w trzeciej co do wielkości demokracji na świecie od Joko "Jokowi" Widodo.

72-letni Subianto, któremu zarzuca się łamanie praw człowieka i porwania działaczy demokratycznych pod koniec rządów dyktatora Suharto w latach 90., przedstawiał się jako spadkobierca niezwykle popularnego urzędującego prezydenta "Jokowi". Subianto wybrał syna "Jokowi" jako swojego kandydata wiceprezydenta. Takie zestawienie wywołało obawy, że Indonezji grozi powrót do autorytarnej przeszłości – podaje BBC.

"Strukturalne, systematyczne i masowe oszustwa" podczas głosowania

Sztaby wyborcze dwóch pozostałych kandydatów przekazały w środę po południu, że w trakcie głosowania mogło dojść do nieprawidłowości i zaapelowały do obywateli o zaczekania na oficjalne wyniki.

Rzecznik sztabu Ganjara oświadczył, że otrzymał doniesienia o "strukturalnych, systematycznych i masowych oszustwach" podczas głosowania.

Z kolei zespół Aniesa dopatrzył się "wiele naruszeń" w dniu wyborów, w tym "manipulowana głosami i pozbawienie praw wyborczych" – podaje agencja Reutera.

Jeżeli konieczna będzie druga tura głosowania, odbędzie się ona 26 czerwca.