Ponieważ spotkanie odbędzie się w USA, i to ledwie na cztery miesiące przed wyborami, administracji obecnego prezydenta zależy na braku kontrowersji; nie chce bowiem dawać amunicji do wyborczych armat Donalda Trumpa.

Jak podkreślał ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski na majowej konferencji Defence24 Days, głównym celem szczytu będzie podkreślenie, że art. 5 traktatu północnoatlantyckiego, stanowiący, że atak na jedno z państw Sojuszu oznacza agresję na całe NATO, jest niepodważalny.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ