"Audyt w MON ruszył. Czy dalej Pan o niego pyta, Panie M. Błaszczak? Sowite pensje, rady nadzorcze, premie do 100.000 zł rocznie plus dodatki po 3-5 tys./mies. Wiele osób nie pojawiało się w ogóle w pracy! Rekordziści zarabiali 600 tys. rocznie… Krok po kroku" - zaznaczył Tomczyk.

Wiceszef MON odniósł się w ten sposób do czwartkowego wpisu byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka.

"Jak do tej pory Wasz +audyt+ polega na chwaleniu się kontraktami, które przygotowałem i odbiorami sprzętu, który zamówiłem. Przy okazji możecie sprawdzić także lata 2007-2015. Może w końcu doliczycie się, ile jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego zostało zlikwidowanych za Waszych czasów. My przestaliśmy liczyć przy 620" - podkreślił Błaszczak.