Pod dwóch latach obrony padła ukraińska twierdza w Wuhłedarze, ale jak się okazuje, wojska rosyjskie nie spoczęły na laurach. Ponawiają zaciekłe ataki, a co gorsza, zaczynają odnosić kolejne sukcesy.
Rosjanie zrównali z ziemią duże miasto
O najnowszych postępach rosyjskich wojsk informują analitycy z projektu Deep State, którzy zwrócili uwagę na to, co dzieje się w okolicy Torecka. Miasto to, dwukrotnie większe od Wuhłedaru, znajduje się na trasie natarcia rosyjskich wojsk, które ostatniej doby znacząco się do niego zbliżyły.
„Wróg zbliżył się w okolice Cukurino, Katerynowki, Kolesnikowki i Toretska” – informuje Deep State.
Z prezentowanych map wynika, iż czołówki rosyjskich wojsk są już na przedmieściach Torecka, ale obecnie Rosjanie zamierzają zastosować taktykę podobną do tej, jaka przyniosła im sukces w Wuhłedarze. Nacierają bowiem nie jedynie bezpośrednio na samo miasto, lecz starają się też poszerzyć włam, aby w przyszłości móc próbować otoczyć miasto. Strona ukraińska nie ma złudzeń, iż to właśnie Toreck będzie kolejnym celem zmasowanego ataku, a świadczyć o tym ma skala zniszczeń i niesłabnący ostrzał miasta.
Liczący przed wojną ponad 30 tys mieszkańców Toreck, obecnie zamieniony został w morze ruin, wszędzie straszą kikuty wypalonych wieżowców, a sama osada sprawia wrażenie miasta niczym z horroru. Skalę zniszczeń uwiecznił na nagraniu jeden z operatorów drona z Odrębnej Brygady Szturmowej Policji Narodowej „Łut”.
- Tak wygląda teraz miasto Toretsk w obwodzie donieckim. Ruiny budynków, spalone drzewa, ulice, place zabaw i place zmieciły z powierzchni ziemi. „Russki Mir” nazywa to „wyzwoleniem” – twierdzi autor nagrania.
Czołgi przedarły się na tyły obrońców
Tymczasem w Moskwie świętują zdobycie Wuhłedaru, a aby podnieść znaczenie swej zdobyczy, strona rosyjska twierdzi, iż miasto było „częścią dużych bastionów Sił Zbrojnych Ukrainy”. Rosyjskie MON ujawniło, jak w ogóle miało udać się zdobyć miasto, którego obrony Rosjanie nie byli w stanie ugryźć prze dwa lata. Pomóc miały w tym jednostki pancerne, ściągnięte aż znad Pacyfiku.
„Właściwe działania załóg czołgów T-80BVM Brygady Morskiej Floty Pacyfiku grupy sił Wostok z Terytorium Kamczackiego zadecydowały o zdobyciu ostatnich bastionów Sił Zbrojnych Ukrainy w mieście Wuhłedar Donieckiej Republiki Ludowej” – podaje w komunikacie rosyjskie MON.
To właśnie załogi kilku tych czołgów miały pokonać pole minowe, dzięki zastosowaniu specjalnego wyposażenia do usuwania pól minowych. Gdy jednostce pancernej udało się przedrzeć przez ukraińskie pole minowe i wyjść na tyły obrońców, to jak informuje agencja TACC, można było ogłosić zwycięstwo.