Flaga Korei Północnej na kierunku pokrowskim. Żołnierze Kima są już na Ukrainie?
W poniedziałek, 21 października 2024 roku, na telegramowych kanałach pojawiło się nowe zdjęcie. Fotografia przedstawia jedną z zajętych przez Rosjan hałd na kierunku pokrowskim, gdzie obecnie trwają ciężkie walki. Na szczycie wzgórza powiewają dwie flagi. Choć obecność rosyjskiej flagi nie powinna dziwić, to wbita obok flaga Korei Północnej wzbudza wiele emocji.
Jak zwracają uwagę eksperci — trudno na tę chwilę powiedzieć, jaki jest cel umieszczenia koreańskiej flagi na hałdzie. Nie sposób ocenić, czy została ona tam wbita przez żołnierzy Kim Dzong Una, czy jest ona jedynie żartem rosyjskich żołnierzy. Choć mamy coraz więcej doniesień o zaangażowaniu Koreańczyków z Północy w wojnę na Ukrainie, to obecnie brak jednak twardych dowodów na ich potwierdzenie.
Wsparcie Korei Północnej dla Kremla
Podsumujmy najpierw fakty. Korea Północna jest obecnie jednym z nielicznych państw, które nie tylko nie potępiło Rosji za atak na Ukrainę, ale otwarcie wspiera Kreml w jego dążeniach. Wynika to z kiepskiej pozycji Korei Północnej na arenie międzynarodowej. Na kraj ten nałożone są liczne sankcje gospodarcze, które izolują państwo. Reżim nie ma więc wiele do stracenia. Może za to dużo zyskać.
Stawką jest m.in. wsparcie żywnościowe oraz gospodarcze Rosji. Korea Północna posiada duże zapasy amunicji i ciężkiego sprzętu, który byłby bardzo przydatny dla Rosjan. Choć jakość koreańskiego sprzętu pozostawia wiele do życzenia, do dzięki masowemu użyciu może on być bardzo użyteczny w utrzymaniu frontu. Za przekazany sprzęt Rosjanie mogliby się również zgodzić na transfer technologii, na który Korea Północna bardzo liczy.
Wywiad Korei Południowej przedstawił ostatnio informacje dotyczące północnokoreańskiego wsparcia dla Rosji. Od sierpnia reżim Kim Dzong Una miał wysłać do Rosji ponad 13 tys. wagonów amunicji. Mowa o pociskach dla artylerii lufowej i rakietowej czy broni przeciwpancernej. Ukraina potwierdziła dodatkowo obecność na Ukrainie koreańskich pocisków kal. 122 mm i 152 mm, rakiet przeciwpancernych Phoenix-4 czy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu KN-23.
Żołnierze Kima na Ukrainie? Czy Korea Północna włączy się bezpośrednio do wojny?
Otwarte nadal pozostaje pytanie, czy żołnierze z Korei Północnej pojawili się już na Ukrainie. Choć mamy już doniesienia medialne mówiące nie tylko o uczestnictwie w walkach, ale nawet pierwszych dezaeracjach ze strony Koreańczyków, to na tę chwilę rewelacje te pozostają nieweryfikowalne. Bardzo prawdopodobne, że mają one taką samą wartość co rosyjskie informacje o zniszczeniu F-16, które pojawiały się w infosferze jeszcze przed ich pojawieniem się na Ukrainie.
Wywiad Korei Południowej (NSI) twierdzi, że co prawda pierwsi koreańscy żołnierze już są w Rosji, to mają znajdować się oni na terenie jednostek na Dalekim Wschodzie. Zdaniem NSI w dniach 8-13 października 2024 roku, miał miejsce transport północnokoreańskich sił specjalnych do Rosji. Żołnierze przemieścili się rosyjskim statkiem transportowym. W pierwszym transporcie miały wziąć cztery okręty desantowe oraz trzy fregaty należące do rosyjskiej Floty Pacyfiku. Zdaniem południowokoreańskiego wywiadu możemy mówić o transporcie 1500 żołnierzy z miast Chongjin, Hamheung i Musudan do Władywostoku w Rosji.
Eksperci z wywiadu twierdzą, że planowana jest druga operacja transportowa. Koreańczycy z Południa zwracają uwagę, że 2 i 11 października Kim Dzong Un brał udział w pokazowych szkoleniach sił specjalnych przed ich wysłaniem do Rosji. Wywiad twierdzi, że północnokoreańscy żołnierze mają być wyposażeni w rosyjskie mundury wojskowe i rosyjską broń. Dodatkowo mają oni otrzymywać fałszywe dowody tożsamości dla mieszkańców syberyjskich regionów Jakucji i Buriacji.
Trudno na tę chwilę jednoznacznie potwierdzić lub zaprzeczyć bezpośredniemu udziałowi Koreańczyków w konflikcie na Ukrainie. Bardzo prawdopodobne, że zdjęcie flagi Korei Północnej jest jedynie elementem gry psychologicznej Rosjan. Nawet jeśli jednak na miejscu pojawiliby się żołnierze Kim Dzong Una, to pojawia się pytanie o ich liczebność oraz użyteczność.