To będzie duże wzmocnienie dla Ukrainy. Chodzi o australijskie M1A1 Abrams

W czwartek, 17 października 2024 roku rząd premiera Australii Anthonego Albanese ogłosił przekazanie walczącej Ukrainie 49 czołgów M1A1SA Abrams. W zamieszczonej przez ministerstwo obrony Australii informacji możemy przeczytać, że ten gest wzmocni Siły Zbrojne Ukrainy w walce z nielegalną i niemoralną inwazją Rosji. Wartość najnowszego pakietu pomocowego szacowana jest na 245 mln dol.

ikona lupy />
Przejęty przez Rosjan wrak czołgu M1A1 Abrams. Amerykanie przekazali Ukraińcom 31 wozów. Egzemplarz ze zdjęcia został zaprezentowany podczas wystawy przejętego zachodniego sprzętu wojskowego na wystawie w Moskwie. / ShutterStock
Reklama

Łącznie z najnowszym pakietem, pomoc wojskowa Australii dla Ukrainy wynosi już 866 mln dol. Informację o nowym pakiecie pomocowym potwierdził oficjalnie Minister ds. Przemysłu Obronnego Australii Hon Pat Conroy podczas spotkania ministrów obrony NATO w Brukseli.

Dotychczas australijskie wsparcie wojskowego obejmowało głównie pojazdy opancerzone. Australia dostarczyć miała już 56 transporterów opancerzonych M113AS4, a także 120 MRAPów Bushmaster. Dodatkowo na Ukrainę trafiło 14 Supacat HMT Extenda MK2, 28 opancerzonych ciężarówek RMMV HX 40M, a także sześć haubic ciągnionych M777.

Nowe M1A2 Abrams dla Australii

Obecnie podstawowym czołgiem australijskiej armii jest M1A1 Abrams. 59 zakupionych w 2004 roku za 340 mln dol. wozów zastąpić miało stare Leopardy 1A4. Australijczycy zdecydowali się na zakup najnowszej wersji amerykańskiego czołgu podstawowego. Na początku 2022 roku australijskie ministerstwo obrony zatwierdziło warty 2,5 mld dol. program modernizacji, w ramach którego zamówione miały być nowe czołgi wraz z wozami wsparcia. Australia zdecydowała się na zakup 75 M1A2SEPv3, 6 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, 29 czołgów saperskich M1150 Assault Breacher Vehicle oraz 17 mostów samobieżnych M1074 Joint Assault Bridge.

ikona lupy />
Wóz zabezpieczenia technicznego M88 Hercules w drodze do magazynów U.S. Army w Powidzu. / U.S. Army / 405th Army Field Support Brigade

Czołgi M1A2 już dotarły do Australii, gdzie są obecnie wdrażane do służby. W związku z tą wymianą możliwe będzie wysłanie M1A1 na Ukrainę. To wiadomość, na którą Ukraińcy czekali od pierwszych dostaw nowych M1A2 do Australii. Rządzący Ukrainą wyrażali duże zainteresowanie używanymi czołgami. Przekazane zostanie 49 z 59 posiadanych M1A1. Pozostałe 10 sztuk ma pomóc Australijczykom w przejściu na nowsze wozy.

Co warto zaznaczyć, przekazanie wozów nie byłoby możliwe bez uzyskania zgody Stanów Zjednoczonych. Minister przemysłu obronnego Australii Pat Conroy zaznaczył, że Australia nie postawiła Ukrainie żadnych konkretnych warunków związanych z wykorzystaniem czołgów podczas wojny. Niektóre maszyny będą musiały przejść remonty, zanim zostaną przekazane. Możliwe jednak, że na prośbę Kijowa czołgi będą mogły zostać przekazane wcześniej, aby posłużyć jako dawcy części zamiennych dla posiadanych już M1A1 Abrams.

M1A1 Abrams w ukraińskiej armii

Ukraińcy już znają czołgi rodziny M1 Abrams. W styczniu 2023 roku Stany Zjednoczone po wielu miesiącach próśb Kijowa zgodziły się na dostarczenie na Ukrainę 31 wozów wraz z pojazdami wsparcia. Czołgi trafiły do 47. Brygady Zmechanizowanej. Według serwisu internetowego Oryx Rosjanom udało się uszkodzić lub zniszczyć już 16 czołgów M1A1. Oznacza to, że wizualnie potwierdzono stratę większości dostarczonych wozów.

ikona lupy />
Rosjanom udało się uszkodzić lub zniszczyć przynajmniej 16 ukraińskich czołgów M1A1. Na zdjęciu pierwszy uszkodzony przez Rosjan czołg tego typu. / Telegram

Jednym z problemów jest niewielka liczba wozów tego typu. Potencjalne dostarczenie niemal 50 maszyn może okazać się dla Ukrainy bardzo cenne i wydatnie wpłynie na zdolność do wykorzystania tych czołgów na froncie.

Abramsy słyną z dobrego opancerzenia i dużego bezpieczeństwa załogi. Bardzo częstym widokiem na wojnie są słynne już latające wieże czołgów. Latające wieże są wynikiem eksplozji znajdującej się w czołgu amunicji. W przypadku Abramsów takich widoków nie uświadczyliśmy, ponieważ izolowany magazyn amunicji chroni załogę przed skutkami wybuchu. Dzięki specjalnym klapom energia uchodzi z czołgu w kontrolowany sposób, ratując nie tylko załogę, ale także resztę wozu.

ikona lupy />
Amerykańskie czołgi M1A2 Abrams w trakcie szkolenia w Polsce. / 18 Dywizja Zmechanizowana

Na Abramsy zdecydowała się także Polska. Zamówiliśmy je, podobnie jak Australia, na początku 2022 roku (także w wersji M1A2SEPv3). Dostarczenie wozów dla Australii oznacza zatem, że już niedługo trafią one także w ręce polskich czołgistów. Obecnie można oczekiwać, że pierwsze wozy pojawią się w Siłach Zbrojnych RP już na przełomie 2024 i 2025 roku.