Polska potrzebuje amunicji dla czołgów Leopard 2PL
19 lipca 2024 roku Agencja Uzbrojenia opublikowała informację o zamiarze przeprowadzenia wstępnych konsultacji rynkowych. Przedmiotem zainteresowania Agencji Uzbrojenia jest amunicja czołgowa kal. 120 x 570 mm NATO. Amunicja ma być kompatybilna ze zmodernizowanymi w śląskich zakładach zbrojeniowych Bumar-Łabędy czołgami Leopard 2PL.
Z opublikowanej w sieci informacji wynika, że przewidziany termin składania wniosków o udział we wstępnych konsultacjach rynkowych mija 16 sierpnia 2024 roku, zaś termin ich realizacji minie 30 września 2024.
Konsultacje będą obejmowały ocenę możliwości spełnienia przez oferowaną amunicję wstępnie określonych wymagań, parametrów i funkcjonalności. Sprecyzowane mają być także uwarunkowania dotyczące systemu zabezpieczenia logistycznego i szkolenia. Agencja Uzbrojenia chce również oszacować koszty pozyskania, eksploatacji i wycofania amunicji czy ustalić możliwość zapewnienia bezpieczeństwa dostaw (w tym możliwości i warunków przeniesienia technologii produkcji oraz serwisowania amunicji do podmiotów polskiego przemysłu obronnego).
Jakiej amunicji czołgowej poszukuje Agencja Uzbrojenia?
Przed amunicją stawiany jest szereg wymagań. Po pierwsze musi być kompatybilna z łączem danych Ammunition Communication Module (ACM). To właśnie takie łączne zastosowano w zainstalowanej w czołach Leopard 2PL armacie Rh-120 L/44 (czyli opracowanej przez Rheinmetall armacie kal. 120 mm o długości 44 kalibrów). Dodatkowo amunicja ma współpracować z istniejącym systemem kierowania ogniem.
Ważne jest, aby możliwe było wykorzystanie danych balistycznych z SKO bez konieczności wprowadzenia dodatkowych modyfikacji w zespole armaty. Armia chce nabyć nabój z programowalnym pociskiem odłamkowo-burzącym HE. Pocisk powinien mieć zatem zdolność do niszczenia: pojazdów lekko opancerzonych, celów znajdujących się za osłoną (np. za ścianami żelbetonowymi), umocnień betonowych, umocnień ziemnych, bunkrów, oraz siły żywej.
Sam zapalnik ma zapewniać zdolność do programowo wymuszonej eksplozji w jednym z trzech trybów: działanie natychmiastowe (detonacja przy uderzeniu); działanie z opóźnieniem (detonacja po przebiciu przeszkody); działanie w powietrzu (airbrust).
Jaką amunicję czołgową możemy pozyskać?
Tak przedstawione wymogi mocno ograniczają liczbę potencjalnych typów amunicji, którą możemy zakupić. Bardzo duża jest szansa, że pozyskamy wielozadaniową amunicję czołgową DM11 z programowalnym pociskiem odłamkowo-burzącym (HE). Producentem jest niemiecka grupa Rheinmetall AG.
Amunicja używana jest nie tylko w niemieckiej armii. Pod oznaczeniem Mk 324 Mod 0 używa jej amerykańska piechota morska (US Marine Corps), która eksploatuje czołgi M1 Abrams. Polska pozyskała 116 maszyn po USMC. To duża zaleta, ponieważ oznacza, że z tego typu amunicji mogłyby korzystać nie tylko czołgi Leopard, ale także służące w 1 Warszawskiej Brygadzie Pancernej M1A1FEP.
Inne dostępne na rynku typu amunicji nie są kompatybilne z szyną danych, więc ich zakup wymagałby wprowadzenia modyfikacji w systemie kierowania ogniem czołgów. Jakie są alternatywy? Przede wszystkim amerykańska amunicja M1147 AMP (Advanced Multi-Purpose) HEAT-MP-T (High Explosive, Multipurpose, Tracer). Amunicja została zamówiona na potrzeby polskich czołgów M1A2SEPv3 Abrams. M1147 zastąpiła aż cztery starsze typy amunicji w U.S. Army (M830 i M830A1, M908 HE-OR-T i kartacze M1028).
W grze są jeszcze dwa naboje. Pierwszym jest izraelski M339 od Elbit system. Amunicja trafiła już do fińskich czołgów Leopard 2. Drugą propozycją jest opracowany przez francuskie przedsiębiorstwo KNDS France nabój 120 IM3M, choć w tym przypadku pod znakiem zapytania jest kompatybilność amunicji z armatą Rh-120 L/44, systemem kierowania ogniem czy łączem danych z Leopardów 2PL.
Jakie czołgi posiada Polska?
Nie licząc starszych czołgów z rodziny T-72 (T-72M1 czy PT-91 Twardy), w polskiej armii możemy mówić o trzech głównych rodzinach czołgowych. Po pierwsze są to używane od lat czołgi Leopard 2. Jeszcze w 2019 roku Polska posiadała 142 czołgi Leopard 2A4 oraz Leopard 2A5. Od 2020 roku do wojska zaczęły trafiać pierwsze zmodernizowane do standardu 2PL czołgi 2A4.
Na podstawie zawartej 28 grudnia 2015 roku umowy zmodernizowane ma być łącznie 128 maszyn. Na początku tego roku poinformowano, że z zakładów Bumar-Łabędy wyjechały już 62 egzemplarze. Rocznie modernizowane jest ok. 18 sztuk, a ostatnie maszyny mają opuścić zakłady w 2027 roku.
Drugą rodziną są czołgi M1 Abrams. Na podstawie umowy z 4 stycznia 2023 roku Polska pozyskała już 116 używanych czołgów M1A1FEP po USMC. Dodatkowo na bazie innej umowy (z dnia 5 czerwca 2022 roku) do końca 2026 roku w naszym kraju znajdzie się 250 nowych M1A2SEPv3. Łącznie za 366 czołgów wraz z zapasem amunicji zapłacimy 31 mld zł brutto.
W Wojsku Polskim służy także 46 z 180 zamówionych 26 sierpnia 2022 roku czołgów K2. Maszyny są produkowane w Korei Południowej, a wartość umowy opiewa na blisko 20 mld zł brutto. Na początku września podpisana ma być kolejna umowa wykonawcza na 180 maszyn (tym razem w standardzie K2PL). Umowa ramowa z lipca 2022 roku przewiduje zamówienie łącznie 1000 maszyn.