W wideokonferencji, która rozpoczęła się o godz. 16, uczestniczą także przywódcy USA, Kanady, Japonii, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii oraz szefowie instytucji unijnych.
W nocy z soboty na niedzielę Iran dokonał odwetowego uderzenia na Izrael za ostrzelanie irańskiej placówki konsularnej w Damaszku, w którym zginęło kilku wyższych irańskich oficerów. Teheran wystrzelił kilkaset dronów i rakiet, jednak ogromną większość z nich udało się strącić siłom Izraela, USA, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Jordanii.
Poprzedni szczyt G7 w zdalnej formule odbył się z inicjatywy Włoch 24 lutego, w drugą rocznicę napaści Rosji na Ukrainę.
Co się znalazło we wspólnym oświadczeniu?
W oświadczeniu strona włoska poinformowała, że "przywódcy G7 przyjęli wspólną deklarację, stanowczo potępiającą atak Iranu przy użyciu dronów i pocisków".
"Wyrażamy pełną solidarność i wsparcie dla Izraela i jego narodu oraz potwierdzamy nasze zaangażowanie na rzecz jego bezpieczeństwa" - zapewnili uczestnicy narady.
"Izrael z pomocą swoich partnerów odparł atak" - dodano w oświadczeniu.
"Będziemy pracować na rzecz stabilizacji sytuacji, by uniknąć dalszej eskalacji. W tym duchu apelujemy, by Iran i jego sojusznicy zaprzestali ataków i jesteśmy gotowi podjąć dalsze kroki teraz i w odpowiedzi na następne destabilizujące inicjatywy" - głosi komunikat.
Zaznaczono w nim: "Swoimi działaniami Iran wykonał dalsze kroki ku destabilizacji regionu i ryzykuje sprowokowaniem niekontrolowanej eskalacji regionalnej. Tego trzeba uniknąć".
Chodzi też o rozwiązanie kwestii Hamasu
Szefowie państw i rządów G7 zaznaczyli, że po to, aby uniknąć dalszej eskalacji "skierowali apel o położenie kresu kryzysowi w Gazie poprzez zawieszenie działań zbrojnych i uwolnienie zakładników przez Hamas". Ponadto uczestnicy narady "zagwarantowali kontynuowanie pomocy humanitarnej dla ludności palestyńskiej".
A politycy tweetują…
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która uczestniczyła w dyskusji, napisała na platformie X: "My i przywódcy G7 potępiliśmy z najwyższą stanowczością bezprecedensowy atak Iranu na Izrael".
"Wyrażamy naszą solidarność i nasze poparcie dla narodu izraelskiego i powtarzamy nasze zaangażowanie dla jego bezpieczeństwa" - dodała von der Leyen. Zaznaczyła też: "Będziemy pracować, by ustabilizować sytuację".
Szef Rady Europejskiej Charles Michel stwierdził także na platformie: "Wszystkie strony powinny dać dowód umiarkowania. Będziemy kontynuować nasze wysiłki, by działać na rzecz zmniejszenia napięcia".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)