- Dodatkowe kontrole graniczne
- Wschodni Niemcy niezadowoleni z polityki migracyjnej Berlina
- Skrajna prawica i lewica przeciwko imigracji
- AfD i BSW znowu mogą wygrać wybory regionalne
- Obietnice przedwyborcze Scholza
Dodatkowe kontrole graniczne
Niemcy mają już tymczasowe kontrole na granicach z Polską, Czechami, Szwajcarią i Austrią. Od 16 września na kolejne 6 miesięcy zostaną wprowadzone kontrole też na przejściach z Danią, Holandią, Belgią, Francją i Luksemburgiem, poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych w poniedziałek w oświadczeniu w Berlinie.
Ministerstwo dodało, że dzięki temu posunięciu policja będzie mogła organizować kontrole stacjonarne i mobilne, a także będzie miała prawo odsyłać ludzi z kwitkiem. „Ma to na celu ochronę przed niebezpieczeństwami terroru islamistycznego i poważną przestępczością transgraniczną” – zacytowano w oświadczeniu minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.
„Wciąż bardzo ważne będzie dla nas działanie w ścisłej współpracy z naszymi sąsiadami i dbanie o to, aby wpływ na dojeżdżających do pracy i codzienne życie w regionach przygranicznych był jak najmniejszy” – powiedziała, dodając, że rząd powiadomił Komisję Europejską o nowych kontrolach.
Wschodni Niemcy niezadowoleni z polityki migracyjnej Berlina
Z sondaży opinii publicznej wynika, że frustracja polityką rządu w zakresie imigracji i polityki azylowej była głównym powodem, dla którego partie ze skrajnej prawicy i lewicy uzyskały wysokie wyniki w dwóch wyborach regionalnych we wschodnich Niemczech w tym miesiącu.
Ożywioną debatę na temat imigracji rozpaliła śmierć trzech osób w ataku nożownika w mieście Solingen w zeszłym miesiącu, nieco ponad tydzień przed wyborami w Turyngii i Saksonii. Sprawca ataku, Syryjczyk, który uniknął deportacji po odrzuceniu wniosku o azyl, przebywa w areszcie i jest oskarżony o zabójstwa o trzech osób, atak i zranienie kolejnych ośmiu osób, a także o przynależność do organizacji terrorystycznej.
Skrajna prawica i lewica przeciwko imigracji
Skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec, AfD, zajęła pierwsze miejsce w wyborach w Turyngii i drugie w sąsiedniej Saksonii. Już teraz wiadomo, że prawie na pewno nie wejdzie w skład żadnej koalicji rządzącej, ponieważ wszystkie pozostałe partie odmawiają współpracy z nią.
Sojusz Sahry Wagenknecht, nowa partia skrajnej lewicy, która również chce ograniczyć napływ imigrantów, uzyskała większy udział głosów niż Socjaldemokraci Scholza i Zieloni. Druga partia rządzącego sojuszu w Berlinie, Wolni Demokraci, z ledwością zarejestrowała się w obu regionach.
AfD i BSW znowu mogą wygrać wybory regionalne
Oczekuje się, że AfD i partia Wagenknecht, znana pod skrótem BSW, ponownie odniosą sukces w wyborach regionalnych, które odbędą się 22 września we wschodnim kraju związkowym Brandenburgia, gdzie w Poczdamie Scholz ma swój okręg wyborczy.
Obietnice przedwyborcze Scholza
Aby przeciwdziałać wzrostowi znaczenia skrajnych sił politycznych, Scholz i urzędnicy w jego rządzie, a także członkowie głównej konserwatywnej opozycji, zaostrzyli w ostatnich miesiącach swoją retorykę w kwestii imigracji. W czerwcu, po serii brutalnych ataków, Scholz powiedział, że Niemcy wyślą migrantów, którzy popełnili poważne przestępstwa, z powrotem do ich ojczyzn, w tym do Afganistanu i Syrii. Po ataku w Solingen obiecał zaostrzyć przepisy dotyczące broni i przyspieszyć deportację osób, których wnioski o azyl odrzucono.
Partia Scholza w defensywie
W skali kraju łączne poparcie dla partii Scholza i jej dwóch partnerów spadło do rekordowo niskiego poziomu na niewiele ponad rok przed kolejnymi zaplanowanymi wyborami powszechnymi. Konserwatywna koalicja CDU/CSU prowadzi z wynikiem ok. 32 proc., a AfD jest na drugim miejscu z wynikiem ok. 17 proc. SPD Scholza ma ok. 15 proc., Zieloni 11 proc., a FDP 5 proc. Próg wejścia do niemieckiego parlamentu wynosi właśnie 5 proc.
Faeser zaprosiła we wtorek posłów CDU/CSU i przedstawicieli władz regionalnych na dodatkowe rozmowy na temat polityki imigracyjnej.