Melnyk domagał się też, aby jeszcze w czwartek w życie weszły "piekielne sankcje" wobec Rosji. Należało to zrobić kilka tygodni temu, "teraz chodzi o pomoc, a nie o solidarność" – podkreślił Melnyk.

Ambasador mówił o długo planowanej i zakrojonej na szeroką skalę wojnie ofensywnej, która zagraża istnieniu Ukrainy. "Wszystkie ostrzeżenia zostały zignorowane na Zachodzie, w tym w Niemczech" - ocenił.