"Nie mogliśmy powiedzieć społeczeństwu, że będzie wojna. To było niedopuszczalne, bo to była jedna z taktyk Rosji, by tutaj zaczął się chaos" - powiedział Daniłow.

Jak zapewnił, władze wiedziały, że dojdzie do wtargnięcia rosyjskich wojsk, ale nie były gotowe na to, że atak odbędzie się ze strony Białorusi - pisze ukraińska redakcja Radia Swoboda.

"Takiego ciosu od tyłu się nie spodziewaliśmy. Nie spodziewaliśmy się, że pójdą po wszystkich frontach. To było zaskoczenie" - przyznał Daniłow. Przekazał, że Ukraina przygotowywała się do zaostrzenia sytuacji bezpieczeństwa na kierunku charkowskim, sumskim, ługańskim i krymskim.

Według Kijowa Rosja wykorzystuje białoruskie terytorium do przeprowadzania ataków na Ukrainę. (PAP)

Reklama