Szef sztabu generalnego brytyjskiej armii powiedział ośrodkowi analitycznemu Policy Exchange, że siły rosyjskie znajdują się w stanie "operacyjnej pauzy", ponieważ przegrupowują się przed spodziewaną ofensywą na wschodniej Ukrainie. "Niezależnie, czy będzie to decydująca bitwa, czy nie, obecnie mierzymy tę kampanię w dniach. Powinniśmy się spodziewać, że będziemy ją mierzyć w miesiącach, a nawet - w całym układzie - w latach" - mówił Carleton-Smith.

"Najbardziej prawdopodobnym natychmiastowym i tymczasowym rezultatem jest militarny, taktyczny pat w Donbasie, który pozwoli rosyjskiemu reżimowi na przypisanie sobie pewnego sukcesu i który może posłużyć jako potencjalny punkt wyjścia do kolejnej kampanii. Nie sądzę, aby społeczność międzynarodowa i oczywiście Europa były w stanie komfortowo żyć z zamrożonym konfliktem w Europie" - dodał.

Szef brytyjskiej armii zasugerował również, że wojna na Ukrainie powinna skłonić brytyjski rząd do ponownego przemyślenia decyzji o zmniejszeniu liczebności sił zbrojnych, zwłaszcza wojsk lądowych. (PAP)