W piątek wieczorem armia rosyjska ostrzelała położony na wschodzie Ukrainy Bachmut amunicją fosforową i zapalającą, która jest zabroniona przez międzynarodowe konwencje.

"Wróg użył w Bachmucie amunicji fosforowej i zapalającej, próbując zmieść miasto z powierzchni ziemi. Jednak żołnierze Sił Operacji Specjalnych (SSO) i innych jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy nadal dzielnie bronią miasta" - podała służba prasowa SSO.

Kolejna zbrodnia wojenna

Reklama

Pociski fosforowe zawierają mieszankę zapalającą o temperaturze spalania ponad 800°C, rozprzestrzeniającą się na obszarze kilkuset metrów kwadratowych. Trafienie taką amunicją może u osoby, która została postrzelona spowodować szczególnie ciężkie i bolesne obrażenia lub powolną śmierć w mękach. Leczenie tych obrażeń wymaga specjalnie przeszkolonego personelu medycznego, który podczas ratowania ofiary również może odnieść rany od fosforu - napisał portal.

Użycie amunicji fosforowej przeciwko ludności cywilnej jest stanowczo zabronione przez Protokół III do Konwencji o pewnych rodzajach broni konwencjonalnej. Jej użycie jest zbrodnią wojenną - podkreśla Hromadske.

Bachmut nadal się broni

Wojska rosyjskie próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo w Kijowie może podjąć decyzję o wycofaniu się z miasta, oddziały ukraińskie kontynuują jego obronę.

W ocenie większości zachodnich obserwatorów, siły agresora mogą obecnie kontrolować około 70-80 proc. powierzchni Bachmutu. Ukraińskie oddziały bronią się w zachodniej części miasta.

sm/ mal/