F/A-18 Super Hornet znów będzie postrachem na Pacyfiku?
W środę, 11 września 2024 roku w sieci pojawiło się zdjęcie przedstawiające samolot F/A-18 Super Hornet z podwieszony pociskami przeciwlotniczymi. Tym, co szczególnie zwraca uwagę, są aż cztery pociski AIM-174. To najnowsza amerykańska broń przeciwlotnicza o zasięgu ponad 200 mil morskich, czyli ok. 370 km.
Podwieszenie aż czterech takich pocisków czyni z samolotu F/A-18 F Super Hornet prawdziwego zabójcę chińskiego lotnictwa. Dokładniej rzecz biorąc, to przedstawione na zdjęciu pociski to CATM-174B, czyli ćwiczebna wersja bojowego pocisku. Oprócz tego dostrzec możęmy trzy szkolne CATM-120C AMRAAM, dwa CATM-9X Sidewinder oraz zasobniki TGP (Targeting Pod) i IRST (Infrared Search and Track). Te ostatnie służą do celowania oraz wykrywania celów przy pomocy specjalnych kamer i dalmierzy.
AIM-174 to nowa broń, która ma być odpowiedzią na najnowsze rosyjskie i chińskie pociski powietrze-powietrze. Internauci zwracają uwagę na fakt, że podwieszenie pocisków pod pomalowany na czarno samolot F/A-18F jest celowym zabiegiem. Zdaniem niektórych ekspertów był to celowy zabieg, mający na celu pochwalenie się nowym wyposażeniem U.S. Navy.
Czy jest pocisk AIM-174?
Warto w tym miejscu wyjaśnić, czym w ogóle jest nowy pocisk. To rakiet powietrze-powietrze, czyli służąca do rażenia statków powietrznych przeciwnika. Pocisk powstał na bazie używanego w U.S. Navy od wielu lat okrętowego pocisku przeciwlotniczej SM-6. AIM-174B różni się tym, że został pozbawiony silnika startowego Mk 72, co zmniejszyło jego masę (z 1,5 tony do 857 kg) i wymiary. Silnik startowy jest potrzeby przy wystrzeleniu z okrętu, ale dzięki wysokości i prędkości, którą nadaje mu samolot, nie jest konieczne w przypadku latającego nosiciela.
Dzięki faktowi, że U.S. Navy używa SM-6 na okrętach, nowy pocisk nie będzie dodatkowo obciążał amerykańskiej logistyki, a w dodatku amerykanie już mają linie produkcyjne dla komponentów nowej rakiety. Pierwszy raz nowy pocisk dostrzeżono w 2018 roku. Trzy lata później na amerykańskim poligonie U.S. Navy w China Lake dostrzeżono pomarańczowy pocisk pod skrzydłem F/A-18E/F Super Hornet.
Co jednak istotne, poprzednie zdjęcia prezentowały samoloty należące do jednostek testujących uzbrojenie. W tym roku w trakcie ćwiczeń RIMPAC (ang. Rim of the Pacific Exercise) obserwatorzy dostrzeli broń pod skrzydłami operacyjnego samolotu F/A-18 Super Hornet (z 192. Eskadry Myśliwsko-Uderzeniowej) podczas kołowania w amerykańskiej bazie lotniczej Joint Base Pearl Harbor-Hickam na wyspach hawajskich. Samolot uzbrojony był jednak w jedynie dwa pociski AIM-174, więc nowe zdjęcie stanowi dalszy pokaz siły amerykańskiej marynarki wojennej.
Dlaczego Amerykanie potrzebują AIM-174?
Nowy pocisk ma zasięg 370 km, czyli znacznie więcej niż nowe AIM-120D-3 AMRAAM (160 km). To ważne, ponieważ Amerykanie od lat zmagają się z problemami ze zbyt małym zasięgiem. Od czasu wycofania AIM-54C Phoenix o zasięgu 184 km, USA nie posiadało pocisków powietrze-powietrze o dużym dystansie. Pociski te używane były przez słynne F-14D Tomcat. Samoloty były przez lata obrońcą amerykańskiej floty.
Tomcaty wycofano, a ich miejsce zajęły samoloty F/A-18 Super Hornet. Pocisk AIM-54C odszedł na emeryturę razem z F-14, a Super Hornety zostały bez odpowiedniego oręża. Początkowo nie był to problem, ale rozwój pocisków rakietowych w Chinach i Rosji doprowadził do utracenia konkurencyjności w tym zakresie przez Amerykanów.
Nowe rosyjskie pociski Wympieł R-37M (AA-13 Axehead) i chińskie PL-21 mają posiadać zasięg przekraczającym 300 km. AIM-174 ma być odpowiedzią na nowe zagrożenia. Pocisk nie będzie jednak służyć do walki z myśliwcami przeciwnika, a raczej może pomóc w eliminowaniu celów o większej wartości — np. samolotów AWACS, powietrzne tankowce czy bombowce strategiczne.
Problemy z produkcją F-35C
Samoloty F/A-18 Super Hornet zastąpić mają F-35C. Tempo ich produkcji jest jednak zbyt wolne. Mimo że powstało już ponad 1000 F-35, to nadal potrzeby USAF oraz U.S. Navy nie są zaspokojone. Te problemy skłoniły Amerykanów do dalszych zamówień na samoloty 4. generacji, takie jak F-15EX Eagle II oraz F/A-18E/F Super Hornet (choć produkcja tych drugich zakończy się prawdopodobnie w najbliższych latach).
Samoloty 4. generacji nie są co prawda wykonane w technologii stealth i nie mogą przenosić wyposażenia w wewnętrznych komorach, ale dysponują inne atuty — niską cenę i spory udźwig. Obecnie w służbie U.S. Navy pozostaje ponad 550 samolotów F/A-18E/F Super Hornet i EA-18G Growler oraz jedynie ok. 30 samolotów F-35C Lightning II.