Odwołania dotyczą przede wszystkim krótkich tras - krajowych i europejskich, przy czym jak zapewnia przewoźnik, w większości przypadków skasowane zostaną połącznia na tych trasach, które są obsługiwane przez inne linie. Według British Airways, ma to na celu zminimalizowanie zakłóceń w sezonie zimowym, w tym zwłaszcza na kluczowych trasach wakacyjnych w ostatnim tygodniu października, gdy w większości szkół Anglii trwa przerwa w połowie semestru.

Linie British Airways w największym stopniu odczuwają skutki problemów kadrowych na Heathrow, które powstały w efekcie tego, że w czasie pandemii Covid-19 ograniczono zatrudnienie, a gdy po zniesieniu restrykcji w podróżach popyt powrócił do dawnego poziomu, okazało się, że brakuje pracowników do obsługi biletowo-bagażowej, ochrony czy sprzątania. Aby opanować sytuację władze Heathrow wprowadziły kilka tygodni temu limit 100 tys. odlatujących pasażerów dziennie. Początkowo miał on obowiązywać do 11 września, ale tydzień temu został przedłużony do 29 października.

Aby uniknąć przekroczenia swojego udziału w tym limicie 100 tys. pasażerów British Airways na początku sierpnia wstrzymały na dwa tygodnie sprzedaż biletów na loty krótkodystansowe z Heathrow. Brytyjski przewoźnik już wcześniej skasował z rozkładu na okres od kwietnia do października ok. 30 tys. lotów.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

Reklama