Jak pokazały wyniki monitoringu w każdym z analizowanych miast można już było znaleźć mieszkania w cenach poniżej 3 tys. zł/mkw. Jego wyniki potwierdziły również, iż w poszukiwaniu najbardziej atrakcyjnych cenowo ofert nie warto ograniczać się wyłącznie do dzielnic postrzeganych jako najtańsze. W niektórych przypadkach najtańsze w skali całego miasta mieszkania oferowane były w peryferyjnych lokalizacjach dzielnic cieszących się generalną opinią jednych z droższych.

Rynkiem o największej rozpiętości cenowej jest Warszawa. O ile w centrum bez problemu możemy znaleźć ceny przekraczające kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy zł za mkw., o tyle w peryferyjnych dzielnicach można znaleźć oferty mieszkań w cenach poniżej 5 tys. zł/mkw. Najtańsze mieszkania w końcówce ubiegłego roku oferowane były na terenie Białołęki. Można tam bowiem było znaleźć jedno mieszkanie w cenie 3 500 zł/mkw.

>>> Czytaj też: Mieszkania w Warszawie: dalsze spadki cen są nieuniknione

W Krakowie, gdzie ceny nieruchomości należą także do bardzo wysokich najmniej zapłacić można było za mieszkanie w Podgórzu. W ofercie działających tam deweloperów znajdowały się bowiem oferty w cenie nieznacznie poniżej 4 tys. zł/mkw. Co istotne, minimalna cena w Krakowie okazała się w analizowanym okresie najwyższa w gronie porównywanych miast. Tańszy mkw. mieszkania można było kupić nawet w stolicy.

Reklama

Tymczasem we Wrocławiu najniższa cena odnotowana została w uznawanej za atrakcyjną dzielnicy Krzyki. W Gdańsku po najtańsze oferty należało udać się do południowej części miasta. Jeden z działających w tamtym rejonie deweloperów zaproponował cenę nawet poniżej poziomu 3 tys. zł/mkw. Z kolei w Poznaniu najtańsze mieszkania zaoferował deweloper działający w Jeżycach. W Łodzi dzielnicą z najtańszym mieszkaniem okazało się Polesie, a w Katowicach najniższą cenę konkretnego lokalu odnotowano na terenie Zespołu dzielnic zachodnich.

Pomimo atrakcyjnej ceny, kuszącej potencjalnych klientów, nierzadko okazuje się, iż najtańsze w skali miasta mieszkania nie zawsze szybko znajdują swoich nabywców. Niska cena wynika przecież z cech danej nieruchomości, których kupujący po głębszym zastanowieniu często nie są w stanie zaakceptować.

>>> Czytaj też: Inflacja w 15 lat może pochłonąć prawie połowę przychodu z nieruchomości