Informację tę Ludwik Sobolewski potwierdził w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.

O możliwości przejęcia przez niego stanowiska prezesa giełdy w Bukareszcie informował wcześniej Puls Biznesu. Rumuni mieli namawiać Sobolewskiego na objęcie tego stanowiska po tym, jak kilka miesięcy wcześniej ówczesny prezes został odwołany z powodu zbyt powolnego tempa zmian.

Zadaniem Sobolewskiego miałoby być prowadzenie rumuńskiej giełdy na wzór warszawskiej. Były prezes GPW został odwołany z poprzedniego stanowiska na skutek podejrzeń o angażowanie spółek notowanych na NewConnect w finansowanie filmu z udziałem swojej partnerki życiowej.

>>> Czytaj też: "Klątwa Faraona" na GPW, czyli jak Ludwik Sobolewski reżyserował film

Reklama