Jak się okazuje, w ostatnich latach była to furtka do zagranicznego paszportu dla obywateli Chin.

Jak podaje dziennik „South China Morning Post”, w kanadyjskich konsulatach było 59 000 zgłoszeń do udziału w programie od inwestorów indywidualnych i 7000 od przedsiębiorców z kontynentalnych Chin i Hongkongu. Program de facto był tymczasowo wstrzymany już w 2012 roku, ponieważ kanadyjskie służby konsularne nie były w stanie uporać się z taką ilością dokumentów.

Żeby uzyskać kanadyjskie obywatelstwo, wystarczyło pożyczyć na 5 lat rządowi w Ottawie prawie dwa miliony dolarów.

Większość tej sumy nie podlegała oprocentowaniu. Teraz Kanada wycofuje się z tego schematu. Od rozpoczęcia programu w 1986 roku do Kanady trafiło w ten sposób 185 000 osób. Szacuje się, że po masakrze na Tiananmen dzięki furtce inwestycyjnej do Kanady przeniosło się ponad 30 000 bogatych Hongkończyków.

Reklama

>>> Polecamy: Bogaci Chińczycy wykupują nieruchomości w Hiszpanii. Obywatelstwo dostają gratis