"Nie widzę w krótkim okresie silnej presji inflacyjnej, żeby w ciągu najbliższych trzech kwartałów albo do końca przyszłego roku była możliwość osiągnięcia celu inflacyjnego. Raczej możemy znaleźć się blisko dolnej granicy przedziału" - powiedział Osiatyński podczas debaty z udziałem byłych ministrów finansów na kongresie Warsaw Economic Hub.

Cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. plus/minus 1 punkt procentowy.

"Nie wydaje mi się, żeby należało oczekiwać znacznego wzrostu cen paliw. Moim zdaniem ceny ropy naftowej na poziomie 50-55 dol. to silna bariera do pokonania" - powiedział Osiatyński.

"Jeśli chodzi o gospodarkę, to nie wydaje mi się, żeby jej sytuacja w znaczącym stopniu się zmieniła. Zmieniło się natomiast otoczenie zewnętrzne" - dodał.

Reklama

>>> Czytaj też: Firma jak folwark pańszczyźniany. Kaczyński: Musimy odejść od gospodarki opartej na niskiej płacy