Pośrednio na to wskazuje m.in. zachowanie jena (zachowuje on ujemną korelację z walutami rynków wschodzących), który pomimo spadającej w ostatnich tygodniach awersji do ryzyka, a więc czynnika który powinien japońską walutę osłabiać, nie tylko tego nie czyni, ale wręcz obserwujemy jej wzmocnienie.

Ponadto cieniem na notowania złotego mogą kłaść się również opcyjnie kłopoty polskich eksporterów. Szczególnie, że wciąż nie ma jasności, jak są one duże. A to uniemożliwia oszacowanie ryzyka z tym związanego.

Sytuacja na wykresach USD/PLN i EUR/PLN każe w najbliższych dniach oczekiwać wahań dolara w szerokim przedziale 2,86-3,06 zł oraz prób wzrostów kursu euro. W przypadku wspólnej waluty, gdyby dzisiejszy atak na psychologiczną barierę 4 zł okazał się trwały, najbliższym silnym oporem jest poziom 4,0964 zł.