Trump uznał "znaczącą rolę Haftara w walce z terroryzmem i w zabezpieczaniu libijskich złóż ropy naftowej" - wskazano w komunikacie Białego Domu. Poinformowano również, że Trump i Haftar "omawiali wspólną wizję" stabilnego, demokratycznego systemu politycznego w Libii.

Reuters odnotowuje, że nie jest jasne, dlaczego Biały Dom dopiero po kilku dniach poinformował o tej rozmowie.

W czwartek zarówno USA, jak i Rosja powiadomiły, że nie mogą obecnie poprzeć rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającej do zawieszenia broni w Libii. Według źródeł dyplomatycznych Moskwa ma zastrzeżenia do brytyjskiego projektu takiej rezolucji, w którym Haftara obciąża się winą za najnowszą eskalację walk.

Waszyngton nie podał powodów, dla których nie popiera tego projektu rezolucji.

Reklama

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała w piątek, że w walkach o Trypolis, które toczą się od dwóch tygodni, zginęło co najmniej 213 ludzi, a ponad 1 tys. zostało rannych. Oprócz walk na lądzie obie strony przeprowadzają ataki z powietrza i oskarżają się nawzajem o atakowanie ludności cywilnej.

Organizacja Lekarze bez Granic (MsF) ostrzega, że walki w rejonie Trypolisu są szczególnym zagrożeniem dla ponad 3 tys. uchodźców i migrantów, przetrzymywanych w obozach w pobliżu strefy działań wojennych. Według MsF wielu z nich od kilku dni nie dostało jedzenia, a jedynie wodę pitną. (PAP)