Z informacji dzienników “El Mundo” i “El Pais” wynika, że tylko rząd autonomiczny Katalonii dotychczas nie zgłosił się do gabinetu Pedra Sancheza z wnioskiem o przyspieszenie pierwszej fazy usuwania restrykcji związanych z obowiązującym od 15 marca stanem zagrożenia epidemicznego. W środę na wydłużenie stanu zagrożenia do 24 maja zgodził się Kongres Deputowanych (niższa izba parlamentu).

Według “El Mundo” w środę 16 rządów regionalnych wezwało rząd, by pozwolił im na wdrożenie pierwszego z czterech etapów likwidowania restrykcji jeszcze przed 11 maja.

Ogłoszony przez premiera 28 kwietnia “plan powrotu do nowej normalności” został uruchomiony w poniedziałek. W ramach “fazy zerowej” pozwolono m.in na działalność małych sklepów nieoferujących podstawowych towarów, salonów kosmetycznych i fryzjerskich, a także hoteli.

W ramach kolejnych czterech etapów programu, którego wdrażanie ma się zakończyć 30 czerwca, przywrócone zostanie m.in. swobodne przemieszczanie się między prowincjami kraju, korzystanie z plaż, otwarcie centrów rozrywki, a także przywrócenie obrzędów religijnych.

Reklama

Plan znoszenia obostrzeń, który ma uwzględniać stan epidemii w każdej z 50 hiszpańskich prowincji, przewiduje m.in. obowiązkowe zachowanie odległości 2 metrów między klientami w placówkach handlowych oraz redukcję liczby miejsc w restauracjach i miejscach rozrywki.

W sobotę Sanchez ogłosił, że jego rząd uruchomi fundusz pomocy dla hiszpańskich regionów w związku z epidemią koronawirusa. Wartość funduszu wyniesie 16 mld euro.

Marcin Zatyka (PAP)