Raport zaprezentowano podczas obrad ministrów energetyki państw G8 - siedmiu najbardziej rozwiniętych krajów (Włoch, USA, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady i Japonii) oraz Rosji. W sprawozdaniu eksperci ostrzegli, że liczba ludzi bez dostępu do prądu może jeszcze wzrosnąć w rezultacie obecnego kryzysu ekonomicznego. Odnotowano związany także z kryzysem spadek inwestycji w tym sektorze w najbiedniejszych częściach świata. Według zaprezentowanych prognoz w roku 2009 po raz pierwszy od drugiej wojny światowej o 3,5 procent spadnie produkcja energii elektrycznej.

W rzymskich obradach, odbywających się pod hasłem "Przejść przez kryzys: ku nowemu światowemu przywództwu w dziedzinie energii", na zaproszenie ministrów G8 uczestniczą także szefowie resortów energetyki z 15 najważniejszych krajów-producentów. Wszyscy reprezentują, jak oszacowano, 80 procent podaży i popytu na rynku światowym.