Za umocnieniem złotego przemawia wiele czynników. Jednym z najważniejszych, jak wskazuje Piotr Kuczyński, jest znaczne niedowartościowanie naszej waluty. Złoty na początku roku słabł wobec euro znacznie szybciej niż czeska korona czy węgierski forint.

"Już wtedy uczestnicy rynku brali pod uwagę konieczność nowelizacji naszego budżetu" - wskazuje Piotr Kuczyński. Propozycje przedstawione przez Ministerstwo Finansów nie zaskoczyły źle, więc jest to kolejny argument za umocnieniem. Do tego spekulantów do osłabiania złotego zniechęca gotowość rządu do wymiany środków unijnych.

Całą analizę Piotra Kuczyńskiego znajdziesz na dzienniku.pl

Reklama