"Opublikowane wyniki przez TPSA za II kw. 2009 roku są słabe. Spółka rozczarowuje głównie na poziomie zysku operacyjnego, który wyniósł w II kwartale 500 mln zł wobec 569 mln zł konsensusu rynkowego" - oceniła analityczka Domu Maklerskiego PKO BP Monika Milko. Analityczka zwróciła uwagę, że spółka już w kolejnym kwartale pokazała kilkuprocentowy spadek na poziomie przychodów (7,4 proc. r/r), co jednak w dużej mierze było zgodne z przewidywaniami rynku (4.185 mln zł wobec 4.232 mln zł).

"Biorąc pod uwagę nasze prognozy oraz konsensus rynkowy spółka zaskoczyła negatywnie na poziomie wyniku operacyjnego, natomiast udało jej się wypracować zysk lepszy zysk netto na poziomie 374 mln zł wobec 354 mln zł konsensusu rynkowego" - napisała analityczka. Również analityk DM BZ WBK Paweł Puchalski, w swoim komentarzu, ocenił wyniki operacyjne TPSA jako bardzo rozczarowujące. Zaznaczył też, że negatywną niespodzianką była przede wszystkim słaba postawa segmentu telefonii stacjonarnej.

Puchalski ocenił, że wyniki w pełni uzasadniają poprzednią ocenę DM BZ WBK, który wydał rekomendację "sprzedaj" dla walorów TPSA z ceną docelową na poziomie 14,60 zł. Około godziny 10:40 kurs akcji TPSA na GPW spadał o ok. 1,8% do 15,6 zł za akcję.

TPSA miała 702 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I połowie 2009 roku wobec 1379 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 8497 mln zł wobec 9047 mln zł rok wcześniej.

Reklama