Z punktu widzenia analizy technicznej zwyżka cen jest jedynie korektą wcześniejszych spadków i ruchem powrotnym do przełamanej przed tygodniem linii trendu wzrostowego. W zestawieniu z sygnałami sprzedaży na wskaźnikach może to sugerować, że kurs ropy w najbliższych dniach nie wróci powyżej bariery 70 dol. W kolejnych tygodniach natomiast może kierować się w kierunku lipcowego dołka na 60,42 dol. (pokonanie tej bariery jest mało prawdopodobne).

W tym tygodniu wpływ na ceny ropy będą mieć zmieniające się nastroje na rynkach światowych, zachowanie dolara oraz wyniki jutrzejszego szczytu OPEC (o ile kartel zadeklaruje możliwość zmiany limitów wydobycia w przyszłości) oraz przeniesione na czwartek tygodniowe dane o zmianie zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych.

Potencjalny wpływ mogą też mieć publikowane w najbliższy piątek dane makroekonomiczne z Chin, które są jednym z większych odbiorców tego surowca. Inwestorzy poznają wówczas dane o inflacji CPI, PPI, sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Pod koniec tygodnia znane też będą wyniki chińskiego handlu zagranicznego.

Reklama