"W poniedziałek rano miał miejsce atak na poziomy techniczne 4,22 złotego za euro i poziom ten został przełamany. Dodatkowo automatyczna realizacja zleceń typu +stop loss+ ściągnęła kurs w okolicę 4,25. Inwestorzy jednak nie podchwycili tego ruchu i kurs złotego nie utrzymał się powyżej 4,22 za euro" - powiedział PAP Marcin Grotek z Raiffeisen Banku. "Oznacza to powrót do trendu bocznego. Jednak w kolejnych dniach złoty może się umacniać. Oczekujemy powrotu lekkiego optymizmu i będzie to dodatkowo działać korzystnie na naszą walutę" - dodał.

Poniedziałek na rynku obligacji był spokojny i jeśli globalne nastroje nie ulegną zmianie, prawdopodobna będzie stabilizacja rentowności - uważają dilerzy. "W poniedziałek niewiele się działo na rynku obligacji. Ceny nie zmieniały się bardzo, podążając za notowaniami złotego. Obecne poziomy rentowności są zbliżone do tych z początku poniedziałkowych notowań" - powiedział PAP Remigiusz Zalewski z BRE Banku. "Jeśli globalne nastroje nie ulegną zmianie, nie spodziewamy się dużych ruchów rentowności, aż do czwartkowej prognozy inflacji MF. Do tego czasu rynek powinien się stabilizować na obecnych poziomach" - dodał.

W czwartek MF poda swoją prognozę inflacji za wrzesień 2009 r.



Reklama